Na początku ogłaszam wszem i wobec, że zapisuję się do akcji - 12 czapek w jeden rok! Jako że jestem uparta i ciągle wrzucam na druty większe projekty, taka akcja pomoże mi dorobić się (i pewnie nie tylko mi:)) kilku czapek.
Dobrze się złożyło, że Ola akurat teraz postanowiła rozpocząć zabawę, bo akurat zaczęłam robić czapkę. W sumie to robiłam ją już w połowie października, na spotkaniu w Magic Loopie, ale musiałam spruć - była za ciasna. Ale po skończeniu Merigold ochoczo zabrałam się do dziergania na nowo tego pięknego projektu, autorstwa Joji. I jest! Mam moją pierwszą czapkę w tym roku:
Zrobiłam ją z Dream in Color Jilly w maaagicznym kolorze Victoria, stąd moja własna nazwa czapki:). Przerabiałam podwójnie na drutach 4 i 5 mm, a robiłam rozmiar S. Zmieniłam ściągacz na zwykły, chciałam, żeby był bardziej elastyczny.
Tak bardzo jestem oczarowana wzorem, i tym, jak prezentuje się w nim to farbowanie, że aż zrobiłam swoje pierwsze rękawiczki! Ściągnęłam darmowy wzór rękawiczek, które całkiem mi odpowiadały, przeliczyłam co trzeba, wymyśliłam co trzeba, wpasowałam wzór i taki efekt uzyskałam:
Chyba wyszło całkiem okej, prawda?:)
Rękawiczki są ciut bardziej niebieskie niż czapka, ale wcale mi to nie przeszkadza. Czapkę zrobiłam z jednego motka, a rękawiczki z jednej nitki nowego i resztek z czapki. Możliwe, że kolory na zdjęciach mogą być bardziej niebieskie/fioletowe/różowe niż w rzeczywistości. W sztucznym świetle, teraz gdy przygotowuję zdjęcia, ciężko mi ocenić czy czasem nie poszłam o ton w złą stronę.
Mogłabym tu Wam pisać jaka jestem zadowolona z tego co wydziergałam, jak cudnie kolory się układają, błyszczą, jakie to wszystko mięciutkie, w intensywnych kolorach (powtarzam się?), ładnie układające się, ach! Ale nie będę, bo pomyślicie, żem szalona:).
Siedzę i zerkam na te moje małe dzieła, miziam, dotykam. Czapkę wyprałam, rękawiczek nie - spieszyło mi się do zdjęć. Ale wypiorę, bo przed praniem Jilly jest miękka, ale to co robi po praniu to już nawet nie będę opisywać!
I pewnie jutro wezmę się za komin/szalik/otulacz do kompletu. I tu mam do Was prośbę - dziewczyny, jaki zrobić? Czy w taki sam wzór, czy to już przesada? Z podwójnej/potrójnej/pojedynczej? Może macie jakiś pomysł? Myślałam o tym, by może zrobić taki "uniwersalny" szalik, łącząc kilka kolorów i wydziergać Vactor (klik). Będzie wtedy pasować nie tylko do mojego magicznego kompletu. Ale jakie kolory Jilly dodać? No widzicie, bladego pojęcia nie mam. Pomóżcie, bo dziergać już bym chciała!:)
Pozdrawiam, Marzena.
Marzenko, przecudny komplecik. Choć nie jestem fanką fioletu, ten bardzo mi się podoba...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja generalnie lubię każdy kolor - nawet mój jedyny, znienawidzony (jaśniutki fiolet) zaczyna mnie kusić:)
UsuńPięknie wyszło :) możesz być z siebie dumna (i pewnie jesteś) :)
OdpowiedzUsuńJa bym zrobiła komin tym wzorem, ale nie cały, powiedzmy 1/3 wzorem a reszta gładka. Co do kolorów to nie mam pojęcia :)
Też tak myślałam, ale co zrobię ostatecznie...ech:)
UsuńWzór interesujący, a wykonanie mistrzowskie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, K.
Dziękuję!:)
Usuńzostałabym przy tym wzorze bo jest genialny! z chęcią sama bym wydziergała takie rękawiczki, tylko jak? ;)
OdpowiedzUsuńMam problem, jeśli chodzi o udostępnianie wzoru na rękawiczki, bo wzór zgapiłam z czapki, a czapka płatna:) Dowiem się i dam znać!:)
UsuńPrzepiękny komplet! Ukradnę Ci go jak tylko Cię w nim spotkam :))) Komin bym zrobiła zupełnie głaski, beż żadnych udziwnień. Albo z włóczki w kolorze płaszcza. Czapka i rękawiczki są wystarczająco ozdobne moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńNie przyjdę w nim!:)
UsuńWspaniała czapa i rękawiczki! Ja jeszcze nigdy w życiu nie wydziergałam rękawiczek :-) Owszem, mitenki tak, ale rękawiczek nigdy. Choć nie jestem zwolenniczką kompletów, wolę mieć wszystko z innej parafii, to tu jednak zrobiłabym komin w takim samym kolorze i tym samym wzorem. I nie będzie już mieć znaczenia, jaki płaszcz/kurtkę do tego założysz: i tak tylko ten wspaniały kolor i piękny wzór będzie widać! :-) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i radę!:)
UsuńKomplet cudny, ja pewnie komin zrobiłabym do kompletu czyli tą samą włóczką i ten sam wzór
OdpowiedzUsuńJa też, mimo, że Vactor wygląda czadersko i jest klasycznie szalony ;)
UsuńWidać Marzena, że jesteś umysł ścisły! Pamiętam, ile mi zajęło przeliczanie, uczenie się, jak robić samemu rękawiczki... ;) Wspaniale wyszły, a czapa jest fantastyczna! Naprawdę robiłabym komin do kompletu, tym bardziej, że ta włóczka potrafi chyba zaskakiwać, no i szybko Ci pójdzie ;) Pamiętam, jak wspominałaś o tym wzorze - zapisałam go sobie jako ten do włóczek ręcznie farbowanych - widzę po Twoim projekcie, że naprawdę warto!!! Gratulacje! Ja bardzo, bardzo lubię dziergać mniejsze rzeczy :)
Dodam, bo nie mogę się oprzeć. Ta czapka w Twoim wykonaniu powinna się znaleźć na stronie reklamującej wzór! Jest absolutnie fantastyczna, właśnie przy tej włóczce ten wzór pokazany jest w całym swoim pięknie, muszę powiedzieć, że inne projekty nie wyglądają aż tak ciekawie.
UsuńDziękuję!!! Ale mi miło!
UsuńPrzepiękna czapka i rękawiczki. Moim zdaniem szalik powinien mieć inny wzór, a przeciwwagą do tego koloru wybrałabym kolor Fortune.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, pamiętam jak na niego zerkałam :) W planach nadal jakaś fioletowa Jilly ^^
OdpowiedzUsuńKomplety są fajne, ale do tej pory nie dorobiłam się ani jednego.
Marzena, przeszłaś samą siebie, piękny , fantastycznie błyszczący, miziasty komplet:) W sumie to nie wiem co Ci poradzić, szalik dziergany dzersejem będzie niemiłosiernie się "rulonikował" co będzie Cię strasznie irytować , komin może niewystarczająco chronić przed wiatrem, chyba , że zrobisz go bardzo szerokiego/długiego i takim się owiniesz, na zimę osobiście preferuję szaliki, pokombinowałabym coś już z tym wzorem , który masz na czapce i rękawiczkach, tak pięknie podkreśla urodę Jilly, dobry pomysł miała Monia, aby zrobić część gładkim, bądź francuzem, znika wtedy problem rulonikowania, można też zrobić sekwencję raz gładki/francuz/ażur? raz wzór z czapki i tak na przemian do końca. Marzena masz tyle możliwości, że aż Ci współczuję, będziesz miała o czym myśleć przed snem:))
OdpowiedzUsuńWiola! Dzięki za radę - a raczej jak mogłaś?! Dałaś mi tyle pomysłów...:)
UsuńW zeszłym roku bym chyba padla z zazdrości, bo chorowałam na fiolety i róże. W tym mi przeszło więc nie padnę. Ale zachwyt budzi ogromny -Twoje niteczki są naprawdę jak ze snów, a tu wzór dodatkowo je pięknie eksponuje.
OdpowiedzUsuńCo do komina ja bym zrobiła taki na dwa razy zawijany, tym samym wzorem, ale połowę tą samą nitką, a drugą jakąś gładką w kolorze zbliżonym do któregoś z miksu (najbardziej stonowany)
Dziękuję!:)
UsuńPrzepiękny komplecik:)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki!
Usuńszalona? gdybym miała taką czapkę i rękawiczki piałabym z zachwytu nie mniej niż Ty :)
OdpowiedzUsuńNo to się już nie hamuję w moim szaleństwie:)
UsuńKomplecik cudowny. Kolorki fantastyczne. A wzorek bardzo pasuje do całości. Uwielbiam komplety i zrobiłabym komin (taki zawijany wokół szyi na dwa lub trzy) z tej samej włóczki i z tym samym wzorem. Tak jak Monia napisała, zastanowiłabym się nad połączeniem wzoru z innym splotem - dżersej, ryż, francuz.
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Masz super robotę ;)
Marta
Maika, w końcu postanowiłam zrobić komin tą samą włóczką, ale ciut innym, bardziej neutralnym wzorem. Zobaczymy co z tego będzie...
UsuńWyszło bardzo okej! Mam chwilowo "korbę" na fiolety więc uwierz mi, pieję do monitora ;) Sam wzór też bardzo mi się podoba, także dołączam się do opinii, że warto go i w kominie użyć. Na pewno będzie równie wart miziania jak czapa i rękawiczki :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Oj czapka i rękawiczki zostały już doszczętnie wymiziane:)
UsuńPiękny komplet! Ja bym chyba zrobiła gładki komin z jednolitego koloru, tak żeby był tłem dla bogatej kolorystycznie i wzorniczo czapki i rękawiczek. Ale podejrzewam, że zrobisz jeden taki, a drugi w tej samej stylistyce co ten komplet - do noszenia na zmianę :).
OdpowiedzUsuńDo wyzwania też się zapisałam... tak sobie myślę, że to będzie zabawne jak nagle na iluś tam blogach w środku upalnego lata pojawią się wełniane czapki :)))
Małgosia - a widzisz, myślałam o tym, by zrobić szalik do kompletu ale gładki i pasujący do reszty i do innych czapek, a teraz zrobić z tej włóczki, ale bardziej neutralnym wzorem:)
UsuńPiękna! I ten kolor, rzeczywiście idealnie pasuje to farbowanie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńJa chyba poszlabym w prostote przy szaliku. Ale to co widzę jest super i wzor i kolory
OdpowiedzUsuńDziekuję!:)
UsuńŚliczny (prawie) komplet;) włóczka i kolor rewelacyjny.... nic nie będę doradzać, bo zrobisz tak jak Tobie bedzie pasowało... ale na pewno będzie pięknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Oby, oby! Dziękuję Basiu:)
UsuńWyszło Ci to rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPięknie prezentuje się ta włóczka w gotowym wyrobie! Oczarowała mnie :)Śliczny ścieg - nie znałam takiego. I nie widać różnicy kolorów pomiędzy rękawiczkami a czapką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia
PS. Marzenko, z radością przetestowałabym ten sweter, 6 tygodni to byłby dobry termin, ale ... muszę się uporać z robotą - piszę, znów... Jeśli zdążę w ciągu najbliższych dwóch tygodni napisać, to pewnie dałabym radę. A kiedy startujesz z testowaniem?
Asia, jutro planuję start. Termin do 20 grudnia.
UsuńMarzenko - nie dam rady, szkoda, ale zrobię ten sweter kiedyś!
UsuńRewelacja!!! Wzorek też ciekawy i szalenie pasuje do cudownej włóczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Dziekuję!:)
UsuńPrzepiękny komplet. Robiłabym komin z tym samym wzorem, nie jest jakiś wielki i "nachalny", powinno się wszystko ładnie razem zgrać. Pozdrawiam - silvarerum :-)
OdpowiedzUsuńPS. Podobny do Vectora, jest też ten szal (wzór darmowy)
http://www.ravelry.com/patterns/library/livezey-house-wrap
Dziękuję za miłe słowa i za link!:)
UsuńBardzo ładne cieplutkie udziergi. Pozdrawiam druciarsko!
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam!:)
UsuńFajna czapeczka oraz wzór-jednakże ta włóczka jest piekielnie droga:)Pozdr!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Włóczki zza oceanu są piękne i miękkie ale cenowo tak to już z nimi jest. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńTo co widzę wygląda wspaniale ,masz bardzo dobry gust więc podejmiesz właściwą decyzje i zrobisz piękny komin lub szal .
OdpowiedzUsuńCiężko tak komuś doradzać choć ten sam motyw wyglądał by bardzo ładnie ,ale to twoja decyzja Marzenko .
Pozdrawiam
Piękny komplecik w moich ulubionych kolorkach :). Zdecydowanie brakuje do niego komina w tym samym wzorku :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały zestaw!!!
OdpowiedzUsuńOczu nie moge oderwac od tych rekawiczek. Calosc rewelacyjna i wzor i kolor i zdjecia. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńHipnotyzujące kolory, głębokie i nasycone, uwielbiam takie :) A w połączeniu z dobrym wzorem i tak starannie wydziergane - poezja... Przepiękne :)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam te fiolety to zaczęłam żałować, że zamówiłam włóczkę w kolorze Concord. Wahałam się długo, który wybrać. Czekając na paczkę zastanawiałam się czy nie będzie za ciemny i dopadły mnie wątpliwości...Te rękawiczki i ta czapka śliczne są w tych kolorach. Na szczęście jak zobaczyłam moje motki to zakochałam się w nich od razu :-) Ale na Victorie też się kiedyś na pewno skuszę!
OdpowiedzUsuńTak ładnie reklamujesz wełnę i tę piękną czapkę w komplecie-ale nie pokazałaś gdzie ten wzór można znależć!Pozdr.Te-la
OdpowiedzUsuńPodlinkowałam "Joji" :)
Usuńhttp://www.ravelry.com/patterns/library/field-of-wildflowers
SLICZNE Marzenko. ja z bolem skonczylam moje pierwsze mitenki na drutach. Co teraz? Jaki kolejny etap rozwoju? Co radzisz? Pozdrawiam serdecznie BEata
OdpowiedzUsuńWzór rzeczywiście jest fantastyczny i dopełniony kolorystyką. Wciąż przekonuję się, że nie tylko warkocze potrafia ozdobic robótkę. Dodatkowo zamieściłaś magiczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń