środa, 16 maja 2018

Lea

Z przyjemnością donoszę, że opublikowałam właśnie wzór na mój najnowszy projekt Lea! Jupi!

Lea dzierga się sama i podczas testów zostało to udowodnione :) Niektóre testerki pobiły mój rekord i wydziergały swoją wersję w tempie przyprawiającym o zazdrość! A wydziergały je pięknie, o czym możecie się przekonać same klikają o tu, tu: klik!

Tak podpasywał mi ten krój i wzór, że już prawie kończę drugą wersję i mam nadzieję, że za kilka dni się nią pochwalę :) Zdjęcie nieaktualne, obecnie robię już drugi rękaw.

Jeśli tylko macie ochotę na niewielki, romantyczny i kobiecy sweterek, zapraszam Was do mojego sklepiku na Ravelry (klik!) lub na stronę Chmurki (klik!). Wzór jest dostępny w języku polskim i angielskim.

Więcej o Lea przeczytacie w tym poście - klik! 

Pozdrawiam Was serdecznie,
Marzena

wtorek, 15 maja 2018

Koza przybyła!

Początkowo nie planowałam przed urlopem kolorystycznych nowości do sklepiku. Ciężko jednak trzymać się takiego postanowienia gdy w głowie aż się kręci do pomysłów i barw! Z lekką obawą, czy aby na pewno zdążę przed 25 maja, zamknęłam się w swoim farbiarskim pokoju (a jest to dość trudne, bo nie ma tam drzwi :D) i pozwoliłam wyobraźni i dłoniom robić swoje. Niekiedy od samego początku aż do końca trzymam się ustalonego przeze mnie planu na nowe kolory i zestawy, a czasem, tak jak to miało miejsce teraz, pomysł ewoluuje i w trakcie zmieniam koncepcję. Powody mogą być różne - podczas eksperymentów trafię na kolor, który nie daje mi spać, i koniecznie muszę teraz go dla Was ufarbować, albo na przykład kolory, które do tej pory stworzyłam z planowanego zestawu tworzą już odpowiednią całość i nie chcę im już przeszkadzać. Wszystko zależy od tego co ja sama myślę patrząc na moje małe "dzieci". Jeśli coś mi nie pasuje, coś przeszkadza, nie gra, to po prostu tego nie będzie i analogicznie w drugą stronę. Motki muszą mnie satysfakcjonować, cieszyć oko, muszę poczuć to coś, co każe mi co pół godziny zaglądać do pokoju by im się przyglądać :) Znacie to uczucie, prawda?

Tym razem stworzyłam siedem nowych kolorów Goat on the Boat, z czego cztery tworzą wiosenny, słodki zestaw kolorystyczny inspirowany pasieką, kwiatami i sadem. Czas na przedstawienie! Sunny Honey - bardzo ciepły i głęboki kolor miodu. Nectar, czyli połączenie miodu, pyłku kwiatowego i ciepłego różu indyjskiego. Kolejny kolor to Petal, pudrowy, jasny i ciepły odcień różu, lekko brzoskwiniowy, trudny do nazwania i sfotografowania, bo jest to bardzo elegancki odcień, lekko przykurzony. I ostatni z mini zestawu - Sweet Cherry! Delikatnie cieniowany czereśniowy odcień.
 

Kolejne dziecko, nazwane Seaside Garden, to połączenie morskich, turkusowych odcieni, brzoskwiniowego różu, odrobiny śliwkowego i fuksji. I mimo że stworzone by cieszyło oko w pojedynkę, bardzo dobrze dogaduje się z kolorem Petal:
 
 

A teraz Cyclamen! Nazwa prosta, bo to właśnie jest dokładnie ten kolor! Intensywny, błyszczący i jaskrawy cyklamen dla fanów wyrazistych kolorów:

I na koniec kolor, nad którym pracowałam wyjątkowo długo... Powstało mnóstwo mini próbek, tworzyłam bardzo nietypowe mieszanki barwników by osiągnąć wymarzony, nieoczywisty efekt. To jeden z tych kolorów, który w każdym świetle pokaże nam odrobinę inne oblicze, kolor mieniący się w środku i jednocześnie bardzo ciemny na zewnątrz. Gdybym miała go do czegoś porównać to byłby to chyba pokryty mchem głaz na dnie rzeki :) Mszysty, ciemny i chłodny brąz. Oto Leshy:

Planuję połączyć go z razem z Anatolią Kelp w chuście "Birds of a Feather" autorstwa Andrei Mowry i dziergać w 38 stopniowym wilgotnym upale.

Oczywiście uzupełniłam również mnóstwo innych kolorów ze znanej Wam już palety! A na koniec chciałabym Wam ogłosić, że że już niedługo, bo 25 maja, Chmurka kończy 4 lata!!! Niesamowite, jak szybko zleciał nam razem ten czas, prawda? Z tej okazji wszystkie włóczki w sklepiku, aż do odwołania, są w promocyjnej cenie! Wszystkiego wełnistego!

Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was do sklepiku www.uchmurki.pl i życzyć miłego dziergania!

Jestem ogromnie ciekawa Waszej opinii! Czy któryś kolor Wam się spodobał? :)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Marzena

środa, 9 maja 2018

Typowo Chmurkowy post - sprawy organizacyjne

Jako że moje wakacje w tym roku zaczynają się dość szybko i trwać będą niesamowicie długo mam dla Was garść informacji organizacyjnych dotyczących Chmurki i bloga :) Myślę, że taki post, ze wszystkimi istotnymi informacjami i planami będzie bardzo pomocny i rozwieje wszystkie wątpliwości.

Nasz urlop zaczyna się 25 maja i trwać będzie do 1 lipca (ale czad!). Oznacza to, że paczuchy wysyłane będą do 24 maja włącznie i jeśli pojawią się później nowe zamówienia, to zostaną one wysłane dopiero po naszym powrocie. Oczywiście będzie można dokonywać zakupu na stronie sklepu, ale pamiętajcie proszę, że wzory opłacane przelewem również zostaną wysłane dopiero w lipcu.

Jako że lecimy eksplorować absolutnie obcy dla nas świat, pływać wśród koralowców, przedzierać się przez dżungle i kąpać w wodospadach południowo wschodniej Azji, więc nie będzie ze mną absolutnie żadnego kontaktu (telefonicznego, mailowego czy choćby na blogu czy facebooku). Pięknie proszę Was o wyrozumiałość i cierpliwość. Na wszystkie pytania odpowiem zaraz po powrocie. Pojawię się zapewne na chwilę na instagramie, gdzie wrzucę kadry pod tytułem „czy w taki upał da się dziergać?” :)

Na osłodę szykuję dla Was dużą dostawę Goat on the Boat! Mnóstwo motków pojawi się na półkach, między innymi całkiem nowe kolory! :) Mam nadzieję, że Wam się spodobają i zasilą Chmurkową stałą paletę. Możecie spodziewać się dostawy zaraz po weekendzie! Old Fisherman już gotowy i czeka cierpliwie:

Będę mieć dla Was też małą niespodziankę, ale o tym niebawem!

Wkrótce premierę będzie miał również mój najnowszy wzór "Lea". Testerki już prawie skończyły, potrzeba nam jeszcze tylko kilka dni by wszystko dobrze przygotować i będę mogła słać z radością wzór w świat! A tymczasem robię drugą wersję. Nieprawdopodobne... pierwszy raz będę mieć dwa takie same swetry :) Tym razem Lea powstaje z kózki w nowym kolorze. Zdjęcie sprzed majówki, teraz mam już prawie połowę korpusu!

Zaraz po powrocie z wakacji postaram się jak najszybciej uzupełnić stany magazynowe Goat on the Boat i Alpacino. Będę również intensywnie przygotowywać się do Drutozlotu! Razem z moją małą Chmurką (i Mateuszem:)) po raz kolejny bierzemy udział w tym cudownym wydarzeniu! Nie może być inaczej. Wrażenia po poprzednim Drutozlocie jeszcze we mnie siedzą :)
Mam nadzieję, że i Wy macie w planach wyprawę do Torunia?



To chyba wszystkie najważniejsze informacje. Jeśli macie jakieś pytania lub wątpliwości proszę dajcie mi znać! :) 

Pozdrawiam Was serdecznie!
Marzena