piątek, 20 marca 2015

Pamiętam!

Pamiętam, że do 12 marca był czas na wysyłanie zdjęć zabawowo-konkursowych. Pamiętam, że obiecałam jak najszybciej wstawić post z galerią (przezabawnych! :D) Waszych zdjęć. Ale nie mam jak. Tzn. fizycznie jest to możliwe, ale pomieszkujemy właśnie u znajomych, dwie klatki obok naszego nowego, jeszcze NIEGOTOWEGO mieszkania. I pracy i stresu i wszystkiego tu u nas pełno, i nie chcę "odbimbać" tego co zaplanowałam. Chcę by post był przemyślany, każde zdjęcie odpowiednio opisane, nie na szybko, na kolanie. Potrzeba nam dużo kciuków, które pomóc mają w jak najszybszym zakończeniu remontu, sprzątaniu i przeprowadzce, tym razem w miejsce wymarzone:). Da radę?
Bardzo przepraszam i liczę na Waszą wyrozumiałość (i kciuki!:)). Jeśli ktoś jeszcze chce wziąć udział, zapraszam do wpisu- Dziergaj, śmiej się, fotografuj! 
Pozdrawiam ciepło,
Marzena

8 komentarzy:

  1. Nie biorę udziału w zabawie, jednak mocno ściskam kciuki za szybkie ukończenie mieszkania i przeprowadzkę. Sama jestem na finiszu, bo już mi montują kuchnię, więc wiem ile to pracy, nieustającego załatwiania ciągle czegoś, co jeszcze trzeba zrobić i braku czasu na wszystko inne. Trzymajcie się dzielnie, przeprowadzka do wymarzonego M zrekompensuje wszystko.
    anbini

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno wszystko szybko się skończy :) ja trzymam kciuki bardzo mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzenko, ja również nie biorę udziału w zabawie, ale kciuki mocno zaciskam :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja czekam cierpliwie w takim razie! Przyznam, że codziennie, a nawet dwa razy dziennie sprawdzam czy coś się pojawiło :-)
    Mocno trzymam kciuki za remontowanie i urządzenie! Koniecznie pokaż zdjęcia, bo wizualizacje były zachęcające. Sami jesteśmy teraz na etapie szukania wymarzonego M i trochę Wam zazdroszczę, że ten etap macie za sobą :-) pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kilka lat temu też urządzałam mieszkanie, wiem co to znaczy. Trzymam kciuki. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic się nie przejmuj! Nie zazdroszczę remontowego rozgardiaszu i trzymam mocno kciuki za szybkie zakończenie! :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się przeprowadzałam 5 miesięcy i to było chyba najgorsze 5 miesięcy ever - więc trzymam kciuki mocno za szybki koniec :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam.
    Od wczoraj próbuję wejść do sklepu ale mój antywirus twierdzi że pobieram wtedy trojana. Nie wiem co się dzieje ale to już drugi sklep z wirusem.
    Pozdrawiam
    Aga.

    OdpowiedzUsuń

TEN BLOG JEST ZAMKNIĘTY. NIE ODPOWIADAM JUŻ NA ZAMIESZCZANE KOMENTARZE. POZDRAWIAM! :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.