piątek, 16 października 2015

Post pełen pasji!

Tak to jakoś jest, że ciągnie mnie do tego tworzenia. Lubię liczyć, czytać, uczyć się naukowych rzeczy, lubię nawet myśleć:), ale najbardziej w świecie lubię uchwycić chwilę, patrzeć na świat tak jakoś inaczej, łączyć kolory, przelewać marzenia i wyobraźnię na papier, ożywiać włóczki, tworzyć! Nawet jak mi to nie wychodzi, to nic - uwielbiam to! 
Ciągle coś mnie pcha do pisania (zdarzyło mi się coś nawet zaczynać). Mimo że obecnie jestem częściej po drugiej stronie obiektywu, to kocham fotografię, a chwilowo odnajduję nieskończoną radość w fotografowaniu małych rzeczy i tworzenie dla nich niemalże całych scenerii. Uwielbiam kombinować z grafiką komputerową (mam nadzieję, że niedługo się o tym przekonacie), urządzać i projektować wnętrza. Mam już za sobą szaleństwo związane z tworzeniem biżuterii. W zasadzie od początku do końca będziemy tworzyć każdy detal i ozdobę na najważniejszy dzień naszego życia! I ciągle mi mało! 

Dzierganie ma u mnie miejsce na samym szczycie. I tam pozostanie. Ale czasem dopada mnie taka fascynacja... że nie mogę myśleć o niczym innym i chcę robić tą nową rzecz cały czas, tylko ją, od razu, wszystko NA RAZ! I spać nie mogę, i nic nie mogę! Zaczynam przeglądać internet, szukam inspiracji, pomysłów, sposobów i zaczynam czuć się przerażona. Bo jest tyle do dowiedzenia, tyle do nauczenia, tyle do zrobienia. I nie wiem jak zdecydować się co zrobić pierwsze, bo wszystko jest równie kuszące. Oczywiście po jakimś czasie to się uspokaja i mogę już żyć normalnie:). 

Niestety nadal doba ma tylko 24 godziny i muszę tą nową rzecz jakoś sensownie upchać. Między innymi dlatego nie fotografuję już tyle co kiedyś...

A tym razem dopadła mnie - choć nie powiem by wcześniej mnie to nie kusiło - mania malowania! Najpierw zrobiłam co nie co na "sucho", czyli w photoshopie, a dziś odwiedziłam sklep malarski i zaopatrzona w papier, pędzle, paletę i farby wzięłam się do pierwszych prób! Zaczęło się kiepsko, nie mogłam wyczuć pędzla i farby, ale potem zrobiłam dwa obrazki, które bardzo mnie cieszą jak na pierwszy raz! Teraz już za późno by to powstrzymać. Będę musiała po prostu wziąć i tę dobę wydłużyć. Albo przestać spać:).

Światło do zdjęć bardzo kiepskie, nie mam ramki, by to ładnie pokazać, więc tylko takie byle jakie fotki, na razie, póki warunki niesprzyjające. Kolory niekoniecznie prawdziwe - tło powinno być białe:).

Najpierw zrobiłam wianuszek:


 A potem senną, słodka chmurkę:


Akwarelowe obrazy to to co lubię najbardziej! Jeszcze nie wiem co zmaluję następne (może owcę!?), ale nie mam zamiaru przestać. Możliwe, że za jakiś czas dostrzegę, że ni w ząb mi to nie idzie, ale na razie mam mnóstwo radości z paćkania farbą po papierze.

A na koniec chcę Wam pokazać jeden z prezentów, które dostałam na urodziny (a dostałam, a raczej dostaliśmy, przecudne prezenty!) i który idealnie pasuje na wełnianego bloga. Tadam!



Są cudowne! Tyle owiec i to na moich nogach! Wiadomo - jaka baba, takie skarpety. I do tego są antypoślizgowe, czyli może już nie spadnę ze schodów:).
Pozdrawiam,
Marzena

14 komentarzy:

  1. Przestań spać ;-)choć i tak jestem pod wrażeniem, że tak krótko śpisz. Kolejny bzik Cię dopadł.. Super

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie się czyta, że ktoś ma takie odczucia i fascynacje jak ja sama, tylko mi brak odwagi by zacząć coś nowego, czegoś co trzeba się nauczyć od podstaw, od zera. Może to strach przed porażką? albo że tyle czasu poświęcę na naukę czegoś innego, nic z tego nie wyjdzie, a w tym czasie mogłabym tyle udziergać?
    ta gonitwa myśli, te fascynacje i ta chęć chłonięcia.....pozdrawiam i życzę miłego wieczoru z farbkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już nie spadniesz?? Czyli że już ci się to przydarzyło? To ostrożnie na zakrętach, hamuj stopperami ;)) ale cię rozumiem, też tak mam że pomysł goni pomysł, mózg się gotuje, ręce nie nadążają, ale niestety życie to wszystko koryguje, hmmm a może stety ;)) i powinnam też wprowadzić sobie embargo na sieć bo to istny łańcuch inspiracji. Pozdrawiam. PS. skarpeciochy czaderskie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też uwielbiam akwarele.
    Skarpety boskie! Ale cóż to za genialna poduszka? czy może to co innego?

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam to uczucie! Że nic nie można zrobić normalnego. Myśli krążą tylko w okół tej jednej rzeczy. Też spać nie mogę, tylko rozmyślam co i jak, marzę... jest to zarówno wspaniałe tak się napalać, jak i cholernie męczące, że czasami nie można już, teraz, natychmiast. I mam tak teraz z dwiema rzeczami. Z robótkami oczywiście i też z malarstwem. Tylko u mnie na topie jest olejne. Dla mnie rozwiązaniem było zapisanie się na warsztaty. Regularne chodzenie raz w tygodniu normalizowało mój chory zapał i pozwalało normalnie żyć. Trzymam kciuki za Twoje malowanie i czekam na dalsze efekty. Pokaż obrazki w pełnej krasie!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Człowiek czasem musi, inaczej się udusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo przemawia do mnie ten wianuszek delikatnych kwiatów. Już widzę je na poduszce, zasłonie, pościeli, czy nawet nad łóżkiem na ścianie. Malowanie na materiałach cię nie ciągnie? Chmurka mogłaby zyskać dodatkowy asortyment. Jak szaleć to szaleć 😀. Pewnikiem musiałabym założyć sobie jeszcze ostrzejsze embargo na twój sklepik 😉...

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam nosa,że zajrzałam tutaj,jesteś bardzo uzdolnioną młodą kobietą.To wspaniale, że chcesz próbować nowych wyzwań.Trzymam za Ciebie kciuki i zachwycam się Twoimi pracami. Mela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny! I cieszę się, że Ci się u mnie podoba! Bardzo mi miło:)

      Usuń
  9. Brawo! Jak już złapałaś bakcyla, to łatwo cię nie puści. I tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń
  10. Chmurka jest przesłodka! Kojarzy mi się z ilustracjami z książek dla dzieci, maluj dalej! *^v^*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak to możliwe że ja przegapiłam ten post? przyznam, że zawsze bałam się akwareli, ale ostatnio i mnie ciągnie w tę stronę, jako że na olej mam za mało czasu... Mogę Ci polecić jeszcze kredki akwarelowe, wydaje mi się, że jest je ciut łatwiej opanować :)
    Obrazki piękne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

TEN BLOG JEST ZAMKNIĘTY. NIE ODPOWIADAM JUŻ NA ZAMIESZCZANE KOMENTARZE. POZDRAWIAM! :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.