środa, 30 kwietnia 2014

Podsumowanie miesiąca: kwiecień

Kwiecień minął mi bardzo szybko... Ale był pełen kwiatów, słońca i ulubionej burzy.
Jak wiecie, jestem w trakcie przygotowywania wszystkiego co potrzebne do otwarcia sklepu!:) Pracy więc w kwietniu miałam niemało. Z tego względu w podsumowaniu nie będzie za wiele. Każdy dzień wypełniały sprawy związane z firmą. Ledwo się powstrzymuję żeby nie pokazać Wam wszystkiego co szykuję... Naprawdę ledwo.

Jako osoba nie mająca wcześniej nic wspólnego z urzędami, teraz (uwaga, chwalę się) całkiem fajnie daję sobie radę. Grunt to nie tracić uśmiechu! Wtedy i panie w okienku w Urzędzie Skarbowym się nim odwdzięczą. Z takich pozytywnych urzędniczych rzeczy to dowiedziałam się, że zostałam w pewnym miejscu nazwana... Panią Wełną!:) Podoba mi się to przezwisko.
Kwiecień zleciał, ale to nie znaczy, że go nie było. Szkoda, że tak mało się działo jeśli chodzi o dzierganie. Skończyłam różowy sweterek:
Teraz (w końcu!) robię kolejną sukienkę, tym razem typowo wakacyjną. Jestem pewna, że to dzięki Waszym słowom i motywacji idzie mi tak szybko! Kryzys zażegnany. Dziękuję za słowa wsparcia - pomogły i to jak!
Pamiętam jak robiłam Boxy, z tej samej włóczki (bamboo fine). Nabrałam wtedy na druty 390 oczek. Dłużyło mi się okropnie. Byłam przekonana, że w magiczny sposób centymetrów nie przybywa, mimo że ciągle dziergam. Teraz jest inaczej. Oczek na drutach mam tylko trochę mniej, a rośnie to to w moich oczach i cieszy ogromnie. Zwłaszcza to, że robię od dołu, więc jak dojdę do pasa to zostanie mi (w porównaniu z szerokim dołem) prawie nic:).

W kwietniu poodpoczywaliśmy nad morzem:
Dziś jedziemy tam znowu! Razem z parą sąsiadów mamy zamiar obijać się, lenić, i nic nie robić:) (ja mam jeszcze zamiar dziergać!).

Pozdrawiam ciepło i życzę udanego weekendu.
Marzena

17 komentarzy:

  1. Trzymam za Ciebie i Twoje przedsięwzięcie kciuki i staram się powyrabiać niezbyt urokliwe zapasy które posiadam. No przecież niedługo będę miała smaka na nowe ;-)
    Pięknie dziergasz!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też trzymam z całej siły :) i się doczekać nie mogę co to będzie
    Pani Wełna - też mi sie podoba :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie!:) Za te kciuki, za miłe słowa. Za wszystko!:)

      Usuń
  3. My tu chyba wszystkie czekamy z niecierpliwością na otwarcie sklepu :) Super, że radzisz sobie z urzędami, to ponoć najtrudniejsze. No widzisz - poczarowałyśmy i wena wróciła!
    Miłego wypoczynku!!!!!!
    PS. Zdjęcia jak zwykle - piękne!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. A widzisz Marzenko słoneczko zaświeciło -super .
    Ciekawa jestem strasznie co to za sukienka będzie ,na pewno wszyscy zdębieją z zachwytu .
    I ja już nogami przebieram jeśli chodzi o ten sklepik -w końcu miałam czas doczytać wszystko co i jak z tymi twoimi marzeniami .
    I teraz już wszystko wiem .
    Jesteś młodą ,zdolną ,piękną dziewczyną więc realizuj marzenia żebyś mogła być szczęśliwa ,życzę Ci tego z całego serca :-))))

    OdpowiedzUsuń
  5. No ja przebieram nóżkami na sklepik... : p

    I na sukienkę też, bo tak mnie to ciekawi, że hej.
    I karbonzy widzę, jak Ci się nimi pracuje? Zastanawiam się czy sobie takie sprawić.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No, to widzę, że się w moim wymądrzaniem spóźniłam, z czego się ogromnie cieszę :)))
    Wiesz, ta Twoja wełnianość i te piękne rudzielcowe włosy, te fotografie kojarzą mi się z filmem Jedwabna opowieść :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się , że kryzys zażegnany, nie mogło być inaczej:-) czekam z nieukrywana niecierpliwością na wszystkie niespodzianki, którymi nas tutaj raczysz i udanego wypoczynku życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pani Wełna... pasuje Ci, nawet bardzo :)
    Miłego wypoczynku podczas "majowania"! zbieraj siły i energię na to, co Cię czeka :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Pani Wełno jaki fajny i relaksujący pomysł na weekend: morze i dziergania. Pozdrawiam i trzymam kciuki za naszą bizneswoman. Beata

    OdpowiedzUsuń
  10. Miłego i udanego urlopu! Przez Ciebie chodzi mi po głowie letnia sukienka! Dziękuję ;) Będę musiała pomyśleć nad zrobieniem czegoś zwiewnego. Ładuj akumulatory i wracaj do nas szybko!
    Pa, Marta

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam Panią , Pani Wełno :) z niecierpliwością czekam na otwarcie tego sklepu .Życzę miłego odpoczynku, czekam niecierpliwie na spotkanie już w nowo otwartym magicznym miejscu .
    Pozdrawiam serdecznie
    Alica

    OdpowiedzUsuń
  12. No tak, własna działalność wymaga dużo cierpliwości , zwłaszcza w urzędach....no ale przecież my (czyli dziergające) ją mamy inaczej nie byłoby tych ślicznych prac:) Sama prowadzę działalność więc wiem o co chodzi, dlatego proszę zwrócić uwagę na fakt, że jeszcze wełenek nie widać ale..... klientki już ustawiają się w kolejce:).... to jest niesamowite! A ta urocza owieczka to będzie zapewne logo firmy...gratuluję pomysłu:)
    Pozdrawiam:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Marzenko :)
    -po pierwsze trzymam kciuki, niech wszystko Ci się po twojej myśli poukłada, daje radość i zyski
    -po drugie OGROMNIE dziękuję za fotograficzne czwartki i pomoc w wyborze aparatu, jestem z niego bardzo zadowolona i choć daleko mi do twoich zdjątek to staram się i poznaję możliwości:)
    -po trzecie pozdrawiam ciepło: )aniastasiak

    OdpowiedzUsuń
  14. Również czekam z niecierpliwością na otwarcie Twojego sklepu!
    Sweterek fantastyczny i podziwiam tę precyzję w dzierganiu oczek prawych i lewych!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń

TEN BLOG JEST ZAMKNIĘTY. NIE ODPOWIADAM JUŻ NA ZAMIESZCZANE KOMENTARZE. POZDRAWIAM! :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.