środa, 1 stycznia 2014

Wspólne dzierganie i czytanie

Tak na szybko bo goście sylwestrowo - noworoczni czekają:). Zaczęłam dziś "Czułość wilków", nic nie mogę powiedzieć bo dopiero przeczytanych jest kilka stron. Dzierga się Breezy Cardigan ze świątecznego prezentu: Babyalpaci BC Garn. Włóczka jest cudownie miękka, już nie mogę się doczekać aż skończę!
Niestety "To" Kinga musiałam odłożyć. Chcę ją przeczytać bardzo, ale zawsze gdy mam wybór: książka czy druty, wybieram druty. Niestety małe litery nie pozwalają na robienie jednego i drugiego na raz. Książka więc szła powoli, a przy takiej liczbie stron to ryzykowane. Zanim dojdę do połowy zapomnę co działo się na początku. Może "przeczytam" ją za pomocą audiobooka?
Uciekam i życzę Wam wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku. Samych pięknych udziergów i niekończących się motków:).
Pozdrawiam, Marzena.

9 komentarzy:

  1. Książka jest fajna, zwłaszcza do robienia na drutach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też druty zawsze wygrywają, niestety... audiobooki mnie ratują :) Ciekawa jestem efektu dziergania! Piękny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  3. Druty na pierwszy miejscu, ale obecna ksiażka - Alibi na szczęscie bardzo mnie wciągnęła

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie raczej odwrotnie, to książki sa na pierwszym miejscu i nie bardzo mam co pokazywać. Nie potrafię połączyć dziergania z niczym innym, nawet ze słuchaniem, bo zaraz się gubię, niestety. może to kwestia wprawy? dlatego bardzo zazdroszczę tym, którzy potrafią połączyc dwie rzeczy.

    Anka

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie też druty na pierwszym miejscu, dlatego często korzystam z audiobooków. Ale nie wszystko jest nagrane, niestety.

    Szczęśliwego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Włóczka, taka jak lubię - ze względu na kolor i fakturę. "Czułość wilków" na półce od dłuższego czasu. Wilki fascynują mnie od czasu lektury Nicholasa Evansa "W pętli". Rozczarowała mnie Nurowska swoją książką "Nakarmić wilki", ale przecież nie wszystko może się podobać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach ta zieleń... dla Ciebie się dzieje mam nadzieję? już widzę tą Twoja radosną ryżą główkę w zestawieniu z tą zielonościa i się zachwycam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę czytałam, byłam nią zachwycona i żałowałam, że nie ma ciągu dalszego. Polecam !
    Piękny kolor zieleni - czekam na końcowy efekt!
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. To tak jak u mnie, druty ostatnio wygrywają. Piękną zieleń masz na tapecie.

    OdpowiedzUsuń

TEN BLOG JEST ZAMKNIĘTY. NIE ODPOWIADAM JUŻ NA ZAMIESZCZANE KOMENTARZE. POZDRAWIAM! :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.