Dodaję tego posta raz jeszcze, poprzednim razem wystąpiło za dużo problemów.
Dzień zaczęliśmy basenem. Ale nie tam jakąś zabawą na zjeżdżalniach tylko konkretnym pływaniem! Plan jest taki by przynajmniej raz w tygodniu zaliczyć godzinę basenu i godzinę tenisa/badmintona/squasha. Skończyłam wczoraj sweter i plan na dalszą część dnia był taki, żeby ten sweter obfotografować. No to zabrałam na ten basen szampon, odżywkę i olejek do włosów i jak szalona się tam pielęgnowałam, ażeby do zdjęć mieć już coś porządnego na tej głowie (po basenie różnie to bywa).
Dzień zaczęliśmy basenem. Ale nie tam jakąś zabawą na zjeżdżalniach tylko konkretnym pływaniem! Plan jest taki by przynajmniej raz w tygodniu zaliczyć godzinę basenu i godzinę tenisa/badmintona/squasha. Skończyłam wczoraj sweter i plan na dalszą część dnia był taki, żeby ten sweter obfotografować. No to zabrałam na ten basen szampon, odżywkę i olejek do włosów i jak szalona się tam pielęgnowałam, ażeby do zdjęć mieć już coś porządnego na tej głowie (po basenie różnie to bywa).
Dobrze się złożyło, że właśnie taki plan dnia ustaliliśmy, bo popołudniu wyszło słońce i zrobiło się ciepło i wiosennie.
Miało być dziś o swetrze, więc...
Miałam przyjemność (ogromną!) testować wzór Asji Janeczek
- Street Chic. Zakochałam się w malutkich, pięknych detalach, kieszonce
i łezce na plecach. Wzór jest średnio zaawansowany, wymaga skupienia,
ale to nie żadna wada, zaleta wręcz:). Asia to naprawdę zdolna
dziewczyna. Jak Jej się udało to wymyślić? Jak jej się udało to
rozpisać!?
Swojego
Street Chic'a wykonałam z Merino Lace Lana Grossa. Wełna jest cieńsza
niż we wzorze, mimo tego robiąc rozmiar S, pasuje na mnie idealnie.
Uwaga, będzie wysyp zdjęć!:)
Zmieniłam
jedynie długość rękawów. Chciałam żeby pasował do sukienek/spódnic, a
widzi mi się w takiej stylizacji rękaw 3/4. Skrócenie ich nie wymagało
dużej zmiany we wzorze - zmniejszenia zrobiłam jak Asia nakazała,
jedynie warkoczyki zaczęłam w odpowiadającym mi momencie.
Myślę,
że można ten sweter zrobić na mnóstwo sposobów. Ciepły, z długimi
rękawami do jeansów, sukienkowy, można również nie zrobić kieszeni co
sprawi, że będzie bardziej elegancki. Do wyboru, do koloru:)
Detale:
Teraz trochę normalnych zdjęć:
Zdjęcia
oczywiście zrobił Mateusz! I znowu mnie zaskoczył - choć powinnam się
już przyzwyczaić, tak pięknie mnie fotografuje, za co jestem mu ogromnie
wdzięczna. No i dumna jestem!
Asi
dziękuję za możliwość testowania tego pięknego swetra. Miło być w
gronie tych kilku dziewczyn, które noszą właśnie swojego Street'a:).
Bardzo się lubię ze swoim nowym, różowym sweterkiem. Koniecznie i Wy
musicie mieć swojego w szafie - wzór już niedługo będzie dostępny.
Prawda Asiu?
Pozdrawiam serdecznie, Marzena.
No to w takim razie jeszcze raz:) Sweterek wyszedł cudnie a ten kolor ... ach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko!:)
UsuńPiękna odsłona, pięknego projektu na pięknej dziewczynie! Bardzo podoba mi się Twoja wersja, pokazałaś sweterek w zupełnie nowej odsłonie , szczególnie podziwiam za wykonanie go w wersji z lace, to dopiero wyzwanie! Bardzo mnie ciekawi na jakich drutach dziergałaś, dzianina wydaje się dość ścisła, to chyba musiały być bardzo cienkie druty, mam nadzieję, że zdradzisz tajemnicę, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUżyłam drutów takich jak we wzorze, czyli 3 i 2,5 mm. Nie było tak źle:). Chyba się przyzwyczaiłam to takich cieniutkich włóczek. Mogłaby tylko taka robótka z cienkiej wełny szybciej przybywać:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!:)
Pięknie wyglądasz Marzenko! Sweterek to prawdziwa sztukateria. Wyszedł cudownie, w połączeniu z Twoimi włosami i pięknymi zdjęciami efekt jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!!:)
UsuńSweterek jest śliczny.Czekam na publikację wzoru.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo pewnie Asia go opublikuje... a wtedy nic tylko dziergać:)
Usuńco to ja chciałam? :))) zapomniałam języka w gębie,cudny sweterek ,kolor, fason,Twoja wersja bardzo mi się podoba; a co zdjęć to zawsze są świetne i jak zawsze pięknie eksponują Twoją osobę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Pozdrawiam:)
UsuńTwoja wersja szykownie słodka :) Fason rzeczywiście daje wiele możliwości realizacji. Kolor, który wybrałaś doskonale podkreśla kolor Twoich włosów - rewelacyjne zestawienie. I brawa dla Fotografa! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj należą Mu się brawa:) Co ja bym bez Niego zrobiła...
UsuńDziękuje Ci pięknie za tyle miłych słów!
Ale Ci zazdroszczę... Po pierwsze oczywiście samego sweterka (jak podskoczę kilka leweli w dzierganiu to też sobie taki zrobię, a co! :D ), po drugie, że ślicznie wyglądasz w różowym (ja w tych odcieniach się czuję jak świnka-barbie...), no i tych dłuugich włosów :) Poza tym, cudne zdjęcia, no ale to już tutaj klasyk :)
OdpowiedzUsuńKiedyś nie lubiłam różu... nie wiem czemu. A teraz każdy jego odcień, ale bez szaleństwa. Lubię jak każdy inny kolor (oprócz jasnego fioletu!). Dziękuję Ci bardzo!
UsuńPozdrawiam:)
Piękny, wspaniale wygląda. Doskonale wykonany. Podziwiam wzór, wykonanie, kolor. Świetna sesja fotograficzna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie!:)
UsuńPięknie wyszło :) a koloru włosów nieustannie zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńNo to czas na rudy na swojej głowie!:)
UsuńNiestety mam zbyt ciemne włosy i musiałabym rozjaśniać, a tego zrobić nie chcę, żeby ich nie zniszczyć ;) ale popodziwiać piękne rudości zawsze chętnie ;)
UsuńTrafiłam na Twój blog całkiem niedawno. A teraz wpadam tu codziennie. Jestem zachwycona Twoimi pracami. Pierwszą sukienką w Twoim wykonaniu, która mnie oczarowała jest ta biało-granatowa z safrana. podziwiałam ją
OdpowiedzUsuńjuż dawno w galerii e-dziewiarki. Dopiero teraz odkryłam, że to Twoja. Różowy sweterek też pięknie się prezentuje. Podziwiam pomysły i perfekcyjne wykonanie.
Ogromnie mi miło, że Ci się u mnie podoba! Bardzo mi miło, naprawdę.. :)
UsuńPięknie wyszedł! Ale się nadziergałaś! Zdjęcia jak zwykle cudne, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj było trochę pracy:)
Usuńpiękny sweterek, piękna modelka, piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu!
UsuńJa już się na niego czaję! Przepiękne są te warkoczyki, takie jak lubię skromne, klasyczne, a jednocześnie widoczne - po prostu idealne! Piękne zdjęcia :) Ślicznie Ci w tej fuksji! Dobrze wiedzieć, że tak się układa rozmiarówka. Też w takim razie zrobię S, bo skoro jest taki fajnie cienki, to chyba nic pod niego nie będę wkładać i wtedy S jest ok :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWzór jest nieprzesadzony a zarazem wytworny i piękny. No sztuka normalnie!:)
UsuńDlatego od razu się zgłosiłam do testów:)
Przepiękny sweterek wyszedł. Te detale, o których wspominasz, dodają mu niesamowitego uroku; bez nich byłby taki prosty i zwyczajny, ale z nimi - marzenie. Śliczna sesja, przydało się to przygotowanie po basenie:)
OdpowiedzUsuńAnka
Racja detale odgrywają tu główną rolę. Dziękuję!:)
UsuńJak zwykle nie rozczarowałaś! Cudny sweter, cudna Ty!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo!:)
UsuńPiękny sweter, piękna Ty w swetrze, piękne zdjęcia....aż mi się różu zachciało:-) i street chic'a też:-)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz różu i Streeta, no to zrób różowego Street Chica! :) Dzięki!
UsuńObłędny po prostu - i kolor i całość i stylizacje i zdjęcia :))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie!
UsuńPiękny Ci wyszedł Street! I ma obłędny kolor! To się nadziubałaś skoro masz cieńszą włóczkę niż Asia zaleca!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej wiosny w rozkwicie. W Białymstoku dopiero widać pierwsze pączki na krzewach i drzewach.
Czyli, że jednak to u Nas tylko taka wiosenna "anomalia"?
UsuńDziękuję Kasiu! Trochę musiałam tych rzędów zrobić... ale to już przeszłość, hihi:)
Super sweter chociaż jak czytam o włóczczę w stylu lace na drutach 3,0mm i widzę te wszystkie warkoczyki to się za głowę łapie. Tyle pracy, więc niech teraz się dobrze nosi. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wiesz, te warkoczyki trochę taki "oszukane". Tzn. nie ma tam żadnego przekładania na drut pomocniczy. Prościzna, mówię Ci:)
UsuńNo to jeszcze raz:)) Piękny, piękny, piękny. Świetny kolor i bardzo do Ciebie pasuje. Obłędnie wygląda ze spódnicą. I chyba się też na niego skuszę. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, dziękuje!!! Skuś się koniecznie:)
UsuńMarzenko, baaaaaaaardzo Ci na wstępie dziękuję, nie wiem który raz już tu zaglądam i oglądam te przepiękne zdjęcia z niedowierzaniem, że to moje dziecię tam jest, w tej jakże pięknej bo letniej i różowej odsłonie i to w dodatku w połączeniu z sukienką! Zdjęcia cudne - za przedprzedostatnie M. powinien jakąś nagrodę dostać :) Wszystkie są piękne i jak słowo daję nie umiałabym wybrać jednego... więc się jeszcze trochę pogapię i pouśmiecham do Was :) Ciebie i Street'a :)))
OdpowiedzUsuńBo to my też się do Ciebie uśmiechamy - pełną gębą:).
UsuńTwoje to dziecię, będę się nim opiekować! :D
No i dziękuję ja również - bo patrz jaki mam ładny sweterek dzięki Tobie:)