Jeśli chodzi o blogowe fotografowanie, od strony "technicznej", wiemy już wszystko. Mogłabym wspomnieć o czasie naświetlania, ale w przypadku gdy chcemy wykonać ładne zdjęcia ozdabiające nasz wpis, nie jest to temat kluczowy.
Czego się nauczyliśmy? Korzystać z naturalnego światła, pilnować odpowiedniego balansu bieli, nie zniekształcać obrazu, kadrować tak, by zachować proporcje, dbać o tło, rozmywać je. Pokazałam też jak wykonać podstawową obróbkę dla uzyskania jeszcze lepszych efektów końcowych.
Dzisiejszy post będzie ostatnim na temat kadrowania. Jako że jest to temat szeroki skupiam się oczywiście na podstawowych rzeczach - jak zrobić poprawne, ładne zdjęcie. Udzielę Wam kilku rad, by pomóc unikać niepotrzebnych i czasem naprawdę małych, aczkolwiek ważnych błędów:).
W takie dni jaki dziś, tzn. bardzo słoneczne, fotografowanie na wprost promieni nie jest dobrym rozwiązaniem:
Uzyskamy lepszy efekt, jeśli Naszego modela przesuniemy w półcień. Na zdjęciu poniżej, Mateusz stoi bokiem do słońca, w cieniu drzewa iglastego, więc światło dociera do niego, ale nie tak intensywnie. Jest miękkie, delikatne:
Możemy również wykonać zdjęcie pod światło, co jest już troszkę trudniejsze. Musimy uważać by twarz nie wyszła zbyt ciemna. Jeśli ustawimy obiektyw idealnie na wysokości słońca otrzymamy zamglone zdjęcie, które ma, moim zdaniem, wiele uroku:
Łatwiej i równie ładnie możemy wykonać zdjęcie pod światło, ale np. kierując obiektyw niżej. Jeśli poprosimy modela o ukucnięcie i wykadrujemy lekko z góry, światło odbije nam się w tym wypadku w trawie, niska przesłona sprawi, że punkciki światła rozmyją nam się, powstanie również "aureola" dookoła głowy i ciała:
Spotkałam się nieraz ze słowami "No ładne zdjęcie, ale szkoda, że ucięłaś mi głowę". Ucinanie głowy wcale nie jest złe, a nawet częste przy portretowaniu z bliska. Ale ucinamy tylko na górze!
Odległość brody od dołu zdjęcia musi być wyraźna. Jak widzicie, wykonałam ten portret lekko z góry (model musiał ukucnąć), kadrując centralnie. Jeżeli fotografujemy z takiej odległości to kadr centralny jest najlepszym rozwiązaniem. Na gotowy efekt patrzy się z przyjemnością, wszystko ma swoje "miejsce", panuje ład i porządek:). Oczywiście mowa tu o zwykłym portrecie, od ramion w górę, w którym najważniejszą i w zasadzie jedyną rolę gra Nasz model. W tym przypadku tło jest miłym dodatkiem - nie chcemy za bardzo zwracać na niego uwagę.
W przypadku zdjęć pionowych lepiej "przesadzić" w górę, tzn uciąć kawałek czoła i zmieścić w kadrze więcej ciała/tła na dole, niż "przesadzić" w dół i sprawić by połowę zdjęcia stanowiło tło.
Od dzisiaj chciałabym skupić się na Waszych pytaniach, i każdy kolejny post będzie na temat/tematy, które sami zaproponujecie - jeśli jest kwestia, która Was interesuje, niepokoi, sprawia problemy, wystarczy zapytać:). Odpowiem najlepiej jak potrafię, obrazując wszystko na zdjęciach. Tak samo jeśli chodzi o obróbkę - chcesz uzyskać jakiś efekt w programie? Pisz! W komentarzach lub na maila.
Pozdrawiam, Marzena.
Jak zawsze bardzo przydatne. Jak zrobiłas zdjęcia pod swiatło. Bo przyznam się, że kiedys w pracy wyrabiałam takie karty abonamentowe ze zdjęciem. Ale niestety tłem było okno, więc zdjęcia były pod swiatło - beznadziejnie ciemne i nie do poznania. Trzeba było przestawiac goscia, robic wygibasy żeby nie był na tle okna, ale znajdującej się obok sciany. A u Ciebie widzę, że i pod swiatło można. ALe jak? Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńJuż wiem w takim razie o czym będzie następny post:). Postaram się wytłumaczyć co i jak!
UsuńPozdrawiam.
Znów świetny wpis :) Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńNapisałaś, że na tak wykadrowane zdjęcie przyjemnie się patrzy, ale na TAKIEGO modela równie, a nawet bardziej przyjemnie się patrzy :D
Prawda?:)
UsuńFajne te zdjęcia - z opcjami pod światło to muszę poćwiczyć, bo do tej pory po prostu ustawiałam taki tryb w aparacie i on sobie fleszem doświetlał twarz ale to nie to...
OdpowiedzUsuńpytań to ja bym miała bardzo wiele, ale jeśli chodzi o fotki na bloga to u mnie kluczowym problemem jest brak fotografa, tudzież manekina, więc jeśli chcę pokazać coś "na ludziu" to zostaje samowyzwalacz - i tu mądrości moje świeżo nabyte biorą w łeb, bo w domu mam dwa miejsca gdzie moge stanąć - jedno na przeciwko okna, drugie tak, że aparat stoi w szafce - no i biedak nie może z tym światłem sobie poradzić, a ja nie umiem mu pomóc.
Załatwione! Postaram się napisać post, krok po kroku, dotyczący fotografowania bez fotografa:)
UsuńDrogi Model to chyba nie lubi jak mu słoneczko zagląda w oczka ;P :)
OdpowiedzUsuńPrzydatne, ciekawie pokazane, wszystko jasne, ale... no właśnie - to jak dokładnie się ustawić żeby to zdjęcie pod słońce robione było ok? i przyłączam się do pytania Wojkam5, może jakiś post o robieniu zdjęć ze statywem, z samowyzwalaczem - jak?co?gdzie? wszak ja sama dość często borykam się z problemem robienia zdjęcia samej sobie, bo fotograf poza zasięgiem, a zdjęcie nie może czekać.. jakieś inne rozwiązanie masz? lustro?
Ściskam :)
Oj nie lubi, nie chciał otworzyć oczu i już!
UsuńNapiszę o wszystkim:)
Bardzo podobają mi się zdjęcia " pod światło" z efektem lekkiego zamglenia, marzę aby uzyskać taki efekt, najgorzej, że nie mam chętnego człowieka, który by ułatwił mi praktyki:) Świetnie napisany post, na pewno skorzystam, p.s. pozdrowienia dla niezwykle cierpliwego modela:)
OdpowiedzUsuńCo ja bym bez tego modela zrobiła:)
UsuńA córka? A mąż? Trzeba siłą, aż polubią i sami chętnie będą pozować!:)
Bardzo fajne te Twoje wskazówki I pomysły, zaraz jak tylko skończe pewną baaaardzo ważna robótkę, która obecnie zajmuje mi każde wolne 5 sekund biore aparat computer i zabieram sie zazabawy fotograficzne! a chętnie dowiedziaąłbym się jeszcze jak umieszczać swoje logo, znak, nazwę bloga na zdjeciach tak aby była dość dyskretna, tak ja to wiele osób rabi. A jakoś nie umiem:)
OdpowiedzUsuńOk, zapisuję - jak zrobić logo:).
UsuńA co do robótki! No oczywiście, ważna sprawa! :)
Jak sie ciesze, ze tu trafilam. Wsiaklam. Przeczytalam od deski do deski. Na komorce. W pracy (ciiii).
OdpowiedzUsuńW czasie weekendu biore aparat w dlon, instaluje Gimpa i cwicze.
Tak na marginesie maz moj twierdzi, ze matematyk (to tez o mnie) i druty bardzo ida w parze :D
Witaj na moim blogu! Miło mi, że zajrzałaś i wsiąkłaś:).
UsuńTrzymam kciuki za weekendową "zabawę".
Pozdrawiam koleżankę "po fachu"!
Czasem warto poświęcić jedno popołudnie na "skakanie po blogach" , aby potem trafić na takie ciekawe miejsce :)
OdpowiedzUsuńCo za miłe słowa! Dziękuję!:)
UsuńSporo tych wiadomości, muszę je przetrawić, nie mniej bardzo Ci za tego posta dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPowoli, akapit po akapicie!:)
UsuńJak dobrze, że znalazłam Twojego bloga! Przeczytałam go wczoraj i jestem zachwycona Twoimi pracami oraz wiedzą fotograficzną. Dziękuję, że dzielisz się nią i to w sposób zrozumiały dla laika. Bo ja to jestem laik absolutny, mam dobry aparat, ale ... nie umiem go obsługiwać i zdjęcia robię ... telefonem. No wiem, wstyd. Z Twoją pomocą odważę się i spróbuje robić zdjęcia tym aparatem. Jeszcze raz dziękuję za te wpisy!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i dodaję Twój blog do swoich ulubionych,
Asia
No to koniecznie musisz Asiu wziąć aparat do ręki:). Powoli, małymi krokami się go nauczyć. I wierz mi - nie pożałujesz!
UsuńŻyczę powodzenia i pozdrawiam:)