Ostatnio bardzo mało fotografuję! Mam na myśli sesje zdjęciowe, bo przecież coś tam jednak pstrykam, ale to nie to samo... Jako że dawno nie byłam na takiej sesji, a w Ustce W KOŃCU! mi się udało (udało umówić, znaleźć czas i chęci) to z tej radości aż chciałabym się Wam pochwalić efektem tego spotkania!
Od dwóch lat prowadziłam bloga fotograficznego, ale gdy przestałam tam regularnie pisać i wstawiać zdjęcia minęła mi ochota płacenia za domenę... Przeniosłam się więc na blogspota, bo całkiem się polubiliśmy. Zapraszam więc wszystkich chętnych na mojego drugiego bloga marzenakrzewinska.blogspot.com (klik!), na którym oprócz zdjęć będę się starała od czasu do czasu opisywać sposób w jaki wykonałam dane zdjęcia. Może znajdziecie tam jakąś inspirację, pomysł, rozwiązanie?
Nawet nie wiecie jak było mi żal, że nie czuję chęci "stworzenia" czegoś. Ale uważam, że nic na siłę, że wena musi przyjść i już. Jeśli mam iść na sesję "bo szkoda się marnować i nie rozwijać" to nie wiedzę w tym sensu. Przecież to musi być przyjemność:). Może w końcu wróci to co polazło w siną dal i nie chciało mnie odwiedzić przez ponad pół roku?
Pozdrawiam,
zadowolona z siebie Marzena:)
Super! Ja z chęcią będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńja też z chęcią zajrzę od czasu do czasu na bloga fotograficznego.
Jakość zdjęć na moim blogu jest absolutnie niezadowalajaca...
pozdrawiam
Zdjęcia są romantycznie piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńładnie, ale takich rusałek czy leśnych nimf w necie cała masa-głównie na portalach dla nastoletnich pstrykaczy, pozdrawiam Zuza
OdpowiedzUsuńPraktycznie wszystko zostało już powiedziane. Teraz jest czas na własne interpretacje:).
UsuńPozdrawiam!
Fiu fiu fiu...ależ klimatyczne fotografie. Masz talent kochana :)))
OdpowiedzUsuńUtwierdzam Cie w tym zadowoleniu. Fotki są odlotowe. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuń