Zanim zacznę opowiadać o ukończonym ostatnio projekcie, chciałam Wam Kochani, każdemu z osobna posłać milion buziaków i jeszcze więcej uścisków! Tyle radości mi sprawiliście komentarzami pod ostatnim wpisem, że ciepło na sercu robi mi się za każdym razem jak tylko o tym pomyślę! Dużo to dla mnie znaczy! Dziękuję!
Wczoraj, ledwo co (bo już siły nie miałam do niego) ukończyłam sweterek Light Trails, który zaczęłam co prawda przed testowym projektem, ale z racji terminu, który mnie gonił, Street Chic miał bezwzględny priorytet.
Zrobiłam go z własnoręcznie pofarbowanej wełny BFL. Z trzech motków, ostała się tylko połówka. No i co ja mam z nią zrobić?:) Jedną modyfikacją jest robienie swetra w całości lewymi oczkami. Użyłam również mniejszych drutów (3mm).
W zasadzie całą ozdobą swetra są ciekawie zaprojektowane warkocze na ramionach.
Udało nam się idealnie wpasować w pogodę - nawet wyjrzało dla Nas słońce:).
Przetestowałam już jego odporność na szybkie wirowanie - sprawuje się idealnie:). Wczoraj wykończony i wyprany, mogłam już rano spokojnie nosić. Kolory, mimo obaw, rozłożyły się znośnie, w kilku miejscach jedynie robiąc mi nieprzyjemną niespodziankę. Ale ja się tak szybko nie zniechęcam, uważam, że dwa różne od siebie kolorystycznie rękawy, czy plama w jednym kolorze to właśnie cały urok tych naszych ręcznie robionych swetrów.
No i zostałam z pustymi rękoma. Przewinęłam jeden motek drugiej farbowanki (czerwieni) i nie jestem pewna co ja bym z niej chciała mieć. No więc siedzę sobie tak bez drutów w ręku. Dziwna sprawa:).
Pozdrawiam, Marzena.
Prześliczny wyszedł Ci sweterek, zwłaszcza ten ciekawy układ kolorów podkreślił delikatność wzoru i jego prostotę. Czy mam rozumieć, że wyprałaś go w pralce? I nic się po praniu nie zrobiło? Sama bym się bała włożyć do pralki takie cudo!
OdpowiedzUsuńZresztą, jak widzę to mam odpowiedź na swoje pytania - jest idealny!
A od czasu do czasu należy się odpoczynek od drutów, tylko my dziewiarki nie możemy tego zrozumieć i brak w dłoni drucików i włóczki powoduje frustrację - nieprawdaż?
Serdecznie pozdrawiam, życząc miłego niedzielnego popołudnia:))
Piorę w ręku, ale wiruję w pralce, nie lubię jak mi długo schną:).
UsuńChciałam odejść już od komputera, ale zdałam sobie sprawę, że nie mam co dziergać no i nie wiem co mam z sobą robić!
Pozdrawiam i również miłego dnia!:)
Cudny jest ten sweter, oj zapragnęłam taki mieć!
OdpowiedzUsuńJest bardzo uniwersalny, na pewno Ci się spodoba i przyda:). Dziękuję!
UsuńSuper wyszedł, a "niedoskonałościami" się nie przejmuj, to cały urok naszej ciężkiej pracy. A jak nie masz co robić to zapraszam do mnie, u mnie UFOków pod dostatkiem:-)
OdpowiedzUsuńHa ha ha! Sama się musisz zmierzyć ze swoimi niedokończonymi cudeńkami:).
UsuńDziękuję:)
Piękne zdjęcia. I trzymam kciuki za realizację marzeń. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!:)
UsuńSweterek jest piękny, ale... jej, jakie cudne zdjęcia!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia
Mateusz co sesję robi piękniejsze zdjęcia!:)
UsuńDziękuję:)
Ale Ci się blush elegancko wkomponował w kolorystykę włosów... i okolicy :) Przefajne ujęcia - ukłony dla Pana M. :)
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia Ci powiem, lepiej nic w łapkach nie mieć niż mieć i włos rwać ze złości i frustracji bo nie wychodzi :)
Ach... i LIGHT wybornie wygląda na lewo - plamek nie odnotowałam... gdzie są?
No dobra, przyznam się, ze okolicę to ja mu specjalnie dopasowałam:).
UsuńNie wytrzymałam i już kupiłam wzór na nowy sweter.
Śliczny sweterek, a kolor powalił mnie na kolana :)
OdpowiedzUsuńDziekuję!:)
UsuńPiękna bluzeczka! Wyjątkowo piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy (ja i fotograf) bardzo!:) Pozdrawiam!
UsuńCudnie, wiosennie, nie ma jak recznie farbowane włóczki:-) Sama zastanawiam się właśnie bad różami dla siebie i...nie wiem czy się odwaze. Jakoś tak dla dziewczyn wolę wykorzystać tan kolor. Tobie w nim przepięknie! Szczęście mieć takiego fotografa.
OdpowiedzUsuńSkrobnelam Ci mail jakiś czas temu...
Pozdrawiam ciepło!
Paula, teraz Ty leć sprawdzić maila!:)
UsuńMyślę, że Tobie to ładnie w każdym kolorze, spróbuj koniecznie.
Dziękuje i pozdrawiam:)
Prześliczny ...chociaż rózowy ;-)Cudeńko
OdpowiedzUsuńA ja róż lubię, bez przesady, ale lubię:) Jasny fiolet to jest dopiero okropność!:)
UsuńBardzo prosty i takie zaskoczenie z motywem na ramionach. Podoba mi się bardzo.
OdpowiedzUsuńDziękuję Anneczko:)
Usuń"Paskudztwo"!!!!!! A do tego te "obrzydliwe" zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPani to jednak jest kochana, nie ma co:).
UsuńJutro idę i zmieniam nazwę sklepu na bardziej pasującą do Pani zachowania!:D
Przepiękny Trails! Twoje wykonanie jest boskie! Luźny fason, ale nie za luźny (co widziałam w niektórych wykonaniach na Rav), cudny kolor i urzekające zdjęcia. Nawet mój małżonek, przez ramię mi zaglądał i mówił: ależ ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękujemy Kasiu! I małżonkowi też!:)
UsuńPrześliczny sweterek :) I cudne zdjęcia :) Moja kolejka do wydziergania powiększyła o kolejny sweterek.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu!:)
UsuńŚliczny.... przepiękne kolory!
OdpowiedzUsuńczaję się na ten wzór, ale kolejka na Ravelry zamiast mi się skracać to się wydłuża... Jak znaleźć czas na to wszystko...!?
Można zrezygnować z kilku projektów, ale wydłużyć dobę. Wydłużenie doby wydaje się bardziej możliwe:)
UsuńChętnie przedłużyłabym dobie studia o następne 5 lat. Doba miała wtey więcej godzin a ja większą chęć działania :)
UsuńŚliczny jest, nawet ten kolor mi się podoba, choć entuzjastką bladych róży nie jestem - do Twoich ust pasuje doskonale :)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia!
Dziękuje! Zastanawiałam się czy ten róż pasuje do mnie... ale kto by się przejmował:) Ważne, że się podoba!
UsuńŚliczny sweterek, w gotowej dzianinie widać jak fajnie wyszło ci to farbowanie. Trzymam kciuki by marzenia się spełniały :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńJak zawsze zachwycam sie Twoimi zdjeciami. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńDziękujemy!:)
Usuń...a gdzie są te nierówne rękawy i plama? bo im bardziej się wpatruję tym bardziej idealny udzierg pochłania coraz więcej moich zachwytów:))
OdpowiedzUsuńi jakaż piękna wiosna u Was....ja tez już takiej chcę:)))
pozdrawiam
W biuście się kilka plamek pojawiło, cieszę się, ze ich nie widać!:)
UsuńPogoda wczoraj jeszcze ładna, dziś pokazuje na co ją stać - leje okropnie.
Dziękuję i pozdrawiam:)
Kolejny cudny sweter... niedługo będzie na każdy dzień miesiąca inny udziergany :)
OdpowiedzUsuńI coraz mocniej mnie ciągnie do farbowania jak tak spoglądam na wasze efekty.
A co z 'jedwabnymi koronkami'?
ps. jaki kolejny sweterek będziesz robiła?
Liczę, że uda mi się to osiągnąć!:)
UsuńJedwab musiałam odpuścić, ale z projektu (koronek) nie rezygnuję - zmieniał włóczkę:). Kolejny myślę, że będzie Sophie http://www.ravelry.com/patterns/library/sophie-29
Ale jeszcze ta decyzja musi we mnie dojrzeć.
Pozdrawiam i dziękuję:)
Świetny Ci wyszedł, oryginał jakoś mnie nie zachwycił :)) Farbowanie wyszło Ci nad wyraz, kolory bardzo przyjemnie sie rozkładają i idealnie komponują z Twoim kolorem włosów. Jakości zdjęć już nie komentuje bo są jak zwykle po prostu piękne. Serdecznosci.
OdpowiedzUsuńDziękuję i ściskam mocno!
UsuńPozdrawiam:)
Piękny sweterek, perfekcyjnie wykonany, prześliczna wełna. Cudowne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPogoda jest dla bogaczy, a że Ty jesteś bogata w pomysły i uczucia to musiała dopisać :)
Pozdrawiam
Jeśli zdjecia Twoich udziergów będą stanowiły tło strony Twojego sklepu z włóczkami to sukces masz gwarantowany!!!!
OdpowiedzUsuńCo u Ciebie zobacze to zaraz chcę miec takie same!
Mam nadzieje że ręcznie farbowane włóczki też będą w sprzedaży - ja wtedy kupuje te różowości z plamami i nierównościami których nie widać!
Marzenko Jak zawsze przecudowne zdjecia. Mam wielki zaszczyt nominowac Cię do Liebster Award. Szczegoły u mnie na blogu we wpisie http://www.vademecumblogera.pl/2014/04/12-blogow-ktore-na-pewno-pokochacie.html. Jak znajdziesz czas bardzo chciałam Cię poprosic o odpowiedzenie na kilka pytan (lista u mnie na blogu) - taka jest reguła tej zabawy. Chętnie opublikowałabym je w formie wywiadu u siebie na blogu (jako wskazowki dla innych blogerow). Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńPiękny! Marzy mi się taki... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! Marta
Piękny sweterek i zjawiskowa sesja zdjęciowa.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie gniewasz się, że zapożyczyłam twoje zdjęcie do mojego Subiektywnego Przeglądu Linków.