Ależ mam ostatnio pracy! Intrygującej i przyjemnej, ale zajmującej naprawdę wiele czasu i energii. W wolnej chwili dziergam nowy projekt, czyli znowu "pracuję" :) Ale to akurat dodatkowo jest moją największą pasją, więc nie ma mowy o żadnym przemęczeniu. Dziergam projekt, którego chyba się po mnie nie spodziewacie - nadal jest to sweter, ale takiego jeszcze sama z własnej woli nie zaprojektowałam :) Czasem można zmienić zdanie, prawda? Włóczka to Fino London, w ciepłym, delikatnie melanżowym odcieniu szarości. Pokażę Wam odrobinkę:
Goździki to zdecydowanie moje ulubione kwiaty!
Szykuję się również do testu Majuli, ale wzór, z racji innych obowiązków, powstaje powolutku, bez pośpiechu, ale myślę, że uporam się z nim w przeciągu tygodnia.
Z nowych rzeczy jeszcze... lecą do mnie nowe kolory Anatolii i Nuances, więc jeśli czekacie na te puchate moteczki lub gradienty, to możecie spodziewać się ich na dniach w sklepiku. Będę tylko potrzebować troszkę czasu na obfotografowanie ich. Pożyczcie mi kilka godzin :).
Po pracy zaś intensywnie planujemy sypialnie i przeszukujemy sklepu by znaleźć łóżko i materac idealny. Kto by pomyślał, że to będzie aż tak trudne. Na szczęście już się udało! Będzie też mała seria postów o tym co tam sobie na poddaszu wymodziliśmy i co jeszcze mamy w planach. Bo jak zawsze... wszystko własnoręcznie.
I na koniec mam dla Was informację, bardzo ważną! W sobotę jest Światowy dzień dziergania w miejscu publicznym, więc nie ma opcji, wychodzimy na miasto! 10 czerwca, w parku Mikołaja Kopernika we Wrocławiu (klik!) spotykamy się na całodniowym dzierganiu na świeżym powietrzu. Obecność obowiązkowa. Jak zawsze.
To co, widzimy się? :)
Pozdrawiam,
Marzena
Sporo wyzwań, sporo pracy. Życzę wytrwałości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 🍀🌼🌻
Danuta
http://wharmonii.blogspot.com/
Oooo, już mi się podoba ☺ i ciekawa jestem Waszego poddasza
OdpowiedzUsuńPozdrawiam