poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Paczka wełny i to co w trakcie

Udało mi się skończyć męski z Fino! Jestem zachwycona, a jeszcze lepsze, że Mateusz jest z niego bardzo zadowolony. Nic więcej mi nie potrzeba:). Chętnie bym go już pokazała, ale zanim to nastąpi muszę go jeszcze wyposażyć w dwa kluczowe elementy, na które mam bardzo nietypowy plan. Poza tym - co najważniejsze - musi poczekać na drugi sweter, do kompletu. Bez tego ani rusz. Oczywiście ten drugi już na drutach... Otrzymałam od Julie piękne motki fino w kolorze Riverbed. Jak widać ostatnio u mnie goszczą kolory ziemi.

Nowy projekt to nowe markery. Wszystko musi ładnie wyglądać :) Kolor wełny na zdjęciach nie jest dokładnie taki jak w rzeczywistości - to taki nieokreślony brąz, w ciepłym odcieniu, połączony z chłodniejszym, wpadającym niekiedy w delikatny fiolet czy róż, a to wszystko przeplatane szarością i beżem. Oczywiście wszystko zależy od światła. Raz jest ciepło, raz chłodno. Czyli kolejny kolor kameleon - Mateuszowy sweter jest dokładnie taki sam (w kolorze Elephant).
Dziergam z wielką radością, która bierze się z kilku rzeczy. No po pierwsze bo uwielbiam dziergać, co nie? Po drugie bo to początek, a wtedy energii jest najwięcej. Po trzecie bo wełna nieziemska, i te kolory co rusz mnie zadziwiają. No i robiąc sweter dla siebie, zaraz po męskim, mam wrażenie, że robię jakiś malutki projekt i że pójdzie ekspresem.

Mam ostatnio jakąś wielką ochotę coś tworzyć i wymyślać. W ramach tego wymyślania postanowiłam ciut zmienić sposób pakowania Chmurkowych paczek - wcześniej pakowałam motki w szary papier, składałam i obwiązywałam sznurkiem. Wszystko to pakowane było w różowy (bo jakby inaczej!) foliopak. 
Jak wiecie lubię wszystko co ładne, więc i ładne opakowania uwielbiam! No więc co teraz potrzeba by zapakować te małe cuda, i wysłać do nowego domu?

Szary papier jest obowiązkowy, ale tym razem w ciut innej formie, czyli w papierowej torbie. Myślę, że teraz wygodniej będzie zajrzeć do paczuchy podczas spaceru z poczty czy paczkomatu :) A i torby można wykorzystać później w innym celu. W sumie szary papier też się nie marnował (prawda Monia?:)) Każda paczka będzie miała od dziś swoją chmurkę. Nic a nic się nie zmieni w kwestii herbaty - bo każdy kto dostaje paczkę od Chmurki, dostaje też pyszną herbatę (zieloną, czarną, susze, a wszystkie słodkie z mnóstwem dodatków), żebyśmy mogli się tak wirtualnie napić razem herbaty przy drutach! Co sądzicie o nowej wersji paczuch?

 Pozdrawiam Was ciepło i lecę pracować, żeby jak najszybciej móc już siąść do drutów!
Marzena

13 komentarzy:

  1. To mogę powiedzieć, że nas łączy teraz nie tylko wirtualna herbatka ale też fino na drutach :) Paczuszki wyglądają uroczo aż mam ochotę lecieć coś zamówić :) w sumie włóczek mam dość, ale herbata się kończy (każdy pretekst dobry, prawda?)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, należy się dobrze usprawiedliwiać i porzucić poczucie winy :D
      Dziergaj, dzierga, bo jestem ciekawa i bardzo zniecierpliwiona:)

      Usuń
  2. Piękne kolory! Ciepłe i przyjemne brązy i beze - bardzo lubię, więc tym bardziej czekam na te swetry :-)
    A chmurkowe paczuchy są teraz piękne!
    Czekam na moje urodziny żeby Mąż mi coś zamówił :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy urodziny? Będę wiedzieć, że trzeba dorzucić więcej herbatki lub inne smaczne rzeczy :)

      Usuń
  3. Właśnie za kolory kojarzące się z naturą uwielbiam twoje prace te zielenie, brązy, a nawet fiolety kojarzą mi się z elfem o poranku. Chyba się rozmarzyłam :P A paczuszki są świetne, bardzo klimatyczne (Ja nie wiem co ja mam ostatnio z tym klimatem :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam elfi klimat! Miły to komplement, oj bardzo :)
      Dziękuję!

      Usuń
    2. Hehe czyli nie tylko herbata i włóczki nas łączą. Jeszcze klimaty :D

      Usuń
  4. Szary papier po prostu uwielbiam. Wykorzystuję go na wiele sposobów. Ładne fotografie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pokazuj czym prędzej, bo muszę mieć pretekst do nowych zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale śliczności - i sweterek (ma pięęęękny kolor....), i markery, i te cudne paczuszki, ach! Az chce się usiąść do drutów i dziergać :) Marzenko - zaczaruj jakoś czas, dla mnie, poproszę :) Tak na kilka dni :)
    Ściskam mocno!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne opakowanie jest nieodłączną częścią zawartości paczki, z całego serca popieram! (szczególnie tę herbatę!) *^v^*

    OdpowiedzUsuń

TEN BLOG JEST ZAMKNIĘTY. NIE ODPOWIADAM JUŻ NA ZAMIESZCZANE KOMENTARZE. POZDRAWIAM! :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.