Moi drodzy, okropnie mi wstyd, ale nie dam rady dziś napisać nic na temat fotografii. Jutrzejszy, naprawdę ważny egzamin wymaga ode mnie pełnego skupiania wyłącznie na algebrze. Wyjątkowo dziś więc czwartek będzie niefotograficzny.
Albo dobra, żeby było choć troszkę fotograficznie wstawiam zdjęcie do interpretacji:).
Życzę miłego wieczoru!
Pozdrawiam, Marzena.
Ale Miś z tym Panem siedzi tylko dlatego, że za niski by zdjęcia robić ;)
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcie :) Trzymam kciuki za jutro! :) Powodzenia!
dziękuję za odwiedziny
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za algebrę :)
Mooooocno trzymamy kciuki Marzi
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcie :) powodzenia!
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że obaj panowie siedzą z kubkiem gorącej herbaty , patrzą na linię horyzontu i dyskutują na życiowe tematy;) Trzymam kciuki za algebrę! a osobiście podziwiam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPowodzenia za egzaminie &&&&&
OdpowiedzUsuńMarzenko trzymam za Ciebie kciuki, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDołączam do reszty trzymając dzisiaj kciuki!
OdpowiedzUsuńA zdjęcie... Był chyba taki film...
Ja tez trzymam kciuki. A co do interpretacji zdjecia: to ten misiu i ten pan to Twoje ulubione modele do fotografowania. I tak trzymac. Pozdrawiam Hardaska
OdpowiedzUsuńMój komentarz piątkowy - mam nadzieję,że i Twój egzamin wypadł na piątkę!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Powodzenia na egzaminie...nie dziekuj!
OdpowiedzUsuńMisio i Pan sluchaja morskich opowiesci, nie ma bowiem nic lepszego na skolatane mysli jak wsluchiwac sie w szum morza.
A ja z pytaniem włóczkowym: jak z podgryzaniem Filcolany? np. tej 'sukienkowej'?
OdpowiedzUsuńMasz jakieś porównanie do malabrigo może? :)
Planuję sweterek, ale póki co nie gryzie mnie tylko malabrigo z tych przeze mnie testowanych, ale to dużo za drogo na sweter.
Ja też jestem okropnie wrażliwa. Arwetta Classic nic a nic nie gryzie. Niestety nie mam porównania, nic nie robiłam jeszcze z malabrigo. Ale zapewniam, że ta sukienkowa włóczka bardzo delikatna:)
UsuńHolsta widziałam, podziwiałam i tutaj te piękne sweterki, ale jak 'zmacałam' to o matko...
OdpowiedzUsuńA którego Holsta? Supersoft jest gryzący, nieprzyjemny, przynajmniej dla mnie. Ale Coast nie gryzie i z tego co słyszałam Noble i Samarkand są mięciutkie.
UsuńW sumie ogólnie, zmacałam w sklepie wszystkie i chyba tylko 1 był dla mnie znośny, o ile pamiętam ten z bawełną. Malabrigo to mój ulubieniec, ale o ile na chustę mniejszą starczy 1 motek, to na sweterek już trzeba się mocno wykosztować, to też szukam czegoś innego. :)
UsuńDzięki za opinię, może skuszę się na Arwetkę albo któregoś Holsta.
Ja mam właśnie Coast (ten z bawełną) i mnie on nie gryzie. Podobno te dwa (oprócz supersofta) po praniu robią się bardzo miękkie. Nie próbowałam. A robiłaś coś z dropsa? Babyalpaca Silk DROPS Merino Drops? One cenową są fajne (w porównaniu do malabrigo:)) i naprawdę delikatne. Sama je kupuje, a nie kupiłabym nic choć troszkę drapiącego. Ja w zasadzie merino kupuję w ciemno. Bez domieszek mam pewność, że nie gryzie. To bardzo delikatna wełna. Z alpaką jest różnie (u mnie, bo w zasadzie to niegryząca przędza), jednak mnie delikatnie drażni, jedna wcale.
UsuńW ostatnim zdaniu miało być "jedna" zamiast "jednak" :)
UsuńWłaśnie z Dropsa dziergałam kiedyś, ale robią się dziwne "węzyki" i spiralki- w normalnym ściegu, jakby połowa oczka się bardzo mocno skręcała. Nie ważne od przerabiania, drutów itd.
UsuńA alpaka mnie nie przekonuje jeszcze, bo ma te dziwne włoski, które mnie irytują.
Pewnie stanie na Arwetta albo Holst- w sumie nie jeden sweterek mam w planach.
Przychodzi mi na myśl Krzyś i Jego Miś :) , tyle że zamiast Stumilowego Lasu - plaża dzika plaża, niezmierzony horyzont i nieskończone opowieści :)
OdpowiedzUsuńPoszli sobie na spacer , żebyś mogła ogarnąć algebrę - powodzenia ! trzymam kciuki ;)
Zdjęcia bardzo ciepłe, miałam proste skojarzenie "ja i mój przyjaciel" Od wczoraj pozwoliłam sobie wrzucić go na pulpit laptopa jako zdjęcie tygodnia.
OdpowiedzUsuń