W ostatnim czasie udało mi się uszyć całkiem sporo ubrań, ale jedna sukienka była naprawdę wyjątkowa... Latem zeszłego roku zobaczyłam na Instagramie przepiękny projekt i postanowiłam, że muszę go mieć w swojej szafie! Rzecz w tym, że sukienka ta nie powstała z żadnego dostępnego wzoru, a była autorskim projektem bardzo utalentowanej Taree, która już nie raz mnie szyciowo zainspirowała. Rozczarowanie chwało tylko chwilę, bo okazało się, że Taree planuje przemienić ten projekt we wzór i... przygarnie mnie do testowania! Ha!
Wzór właśnie został opublikowany (do kupienia na stronie autorki: klik!), więc z przyjemnością dzielę się efektami! Zdjęcia domowe oczywiście, bo izolujemy się jak należy. Na szczęście słońce wpadło w odwiedziny :) Oto moja testowa Sia Dress:
Sukienka powstała z leciutkiej i miękkiej bawełny Kaia Natural ze sklepu MeterMeter. To tkanina z Indii, barwiona w tradycyjny sposób przy użyciu tylko naturalnych materiałów. Zależało mi na nienachalnych paskach. Chciałam coś podobnego do pierwowzoru Taree (klik!), ale oczywiście w moich kolorach, mam więc nieregularne miodowe paseczki na waniliowym tle. Idealnie! Pięknie pasują do mojej garderoby :) Kupiłam 2.8 m tkaniny i zostały mi dosłownie skrawki. Używałam nici Drima, w kolorze 0475.
Na zdjęciu powyżej (i poniżej:)) widać dokładnie konstrukcję. Mamy tu ciekawie wyprofilowany pas z wiązaniem, głęboki dekolt V, który jest "spięty" kilka centymetrów przed końcem, dzięki czemu powstało urocze rozcięcie poniżej, zakładki pod biustem i przodzie spódnicy, zaszewki z tyłu, kieszenie, rozporki, ukryty zamek, lekko bufiaste, wiązane rękawy... Ta sukienka jest pełna takich uroczych detali! Niesamowity profesjonalizm. Ogromnie mi to imponuje! :)
Leciutkie marszczenie na ramieniu - super urocze!
I ten zamek! To był mój pierwszy kryty zamek i jest kompletnie niewidoczny, prawda? A sięga od samej góry aż za linię pasa. Jestem troszkę z siebie dumna :P
Był to mój pierwszy szyciowy test i mam nadzieję, że udało mi się pomóc autorce. Naprawdę fajnie mi było po tej drugiej stronie, móc wymieniać się z dziewczynami z całego świata uwagami, wyborami materiałów, postępami... No i mieć swoją Sia Dress jako jedna z pierwszych :)
Sukienka ma dwa rozcięcia po bokach, oraz udawana plisę na guziki na przodzie (z małym rozcięciem na dole). Ja jednak zrezygnowałam z guzików, chciałam by dół pozostał lekki i nie odciągał uwagi od reszty.
Miałam chwilę zwątpienia przy wyborze rozmiaru. Mój obwód w klatce piersiowej to 86 cm. Byłam idealnie między rozmiarami. Chciałam by sukienka była dopasowana w talii, bałam się więc wybrać ten większy (myślę, że istotne jest tu dobre dopasowanie, by wyciągnąć z tego kroju tyle ile się da!).
Mając dobre wymiary w talii i biodrach, ale martwiąc się o biust, zrobiłam pierwszy raz próbne szycie. Uszyłam z zasłonkowego materiału samą górę i upewniłam się, że rozmiar 4 będzie idealny!
Wszystko się zmieściło, pozostawiając dokładnie tyle luzu ile potrzeba, by ubranie było wygodne w noszeniu.
Taree (i testerki:)) postarała się by instrukcje były przyjazne początkującym, więc naprawdę polecam ją każdemu! Sia dostępna jest w czterech wariantach - krótkiej i długiej oraz z dwoma różnymi rodzajami rękawów. Ja wybrałam wersję midi z wiązanymi rękawami.
Czekam tylko, aż będę mogła ubrać ją pewnego ciepłego dnia i wybrać się na coś dobrego na mieście :) Póki co cieszy moje oczy za każdym razem gdy otwieram szafę!
Pozdrawiam Was!
Marzena
Bardzo ladna sukienka na lato, a u nas dzisiaj w poludnie w sloncu bylo juz 28 stopni, tak tylko sobie napisze ;)
OdpowiedzUsuńW Twojej sukience najbardziej podoba mi sie jej dlugosc- wlasnie midi. I te wiazania przy rekawach.
Zycze Ci wielu slonecznych dni w niej, a samej sukience urlopu w cieplym kraju :))
U nas w tym tygodniu też będzie bardzo ciepło... może założę ją na balkon!
UsuńDzięki! Urlop w wej sukience... ach, taki jest plan:) Póki co czekamy...
Prześliczna sukienka. Cudownie w niej wyglądasz. Oczywiście trzeba mieć figurkę do takiej kreacji.Ty ja masz.
OdpowiedzUsuńDziękuję Urszulo! :) Taree stworzyła coś niesamowitego!
UsuńPiękna sukienka, już widziałam na Instagramie. Bardzo podoba mi się tkanina i ten bardzo ciasteczkowy kolor z paskami z kakao.
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne jak zawsze. Chyba muszę podszkolić syna na fotografa.
Pozdrawiam
Ja tak kilka lat temu wyszkoliłam męża :D Może syn da się namówić?
UsuńJak zobaczyłam zdjęcia na Instagramie, to szczęka mi opadła z wrażenia. Ta sukienka jest tak ładna, że chce ją mieć! Wykonanie pierwsza klasa! Perfekcyjne! Rozwijasz się niesamowicie. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDo dzieła zatem! :) Będzie mamie bardzo pasować, jestem przekonana.
UsuńMagiczna :-) A może porwałabyś się na wpis o ulubionych szyciowych kontach instagramowych? Co prawda mi bardziej czasu brakuje, niż inspiracji, no ale ;-)
OdpowiedzUsuńTak zrobię, obiecuję:)
UsuńPięknie Pani jest w tej sukience. Mimo,że nie są to moje kolory to muszę przyznać, że bardzo mi się podoba ta sukienka. Chyba najlepsze jest to , że samemu wykonało się takie cudo. Ma Pani pełne prawo chwalić się swoimi umiejętnościami (mimo,że parę lat pracowałam w zakładzie krawieckim to z krytym suwakiem mam zawsze problem ) Też jak sobie coś udziergam na drutach lub uszyję to jestem z siebie dumna.Może żebym była dla Pani bardziej rozpoznawalna będę się podpisywała Agnieszka 75.Pozdrawiam i czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńProszę mi mówić po imieniu! :)
UsuńDziękuję za miłe słowa - starałam się bardzo, zwłaszcza, że to był test! :) Zamek początkowo trochę mnie przeraził, nie wiedziałam jak go ugryźć. Po obejrzeniu jednego filmiku na youtube (chyba trafiłam na całkiem dobry!) wszystko się wyjaśniło. Potem trzeba było tylko sprawdzić samemu jak to działa - tu zaliczyłam jedno prucie, ale było warto, bo przy okazji odkryłam jak szyć niemalże przy samych ząbkach:) Dzięki temu zamek naprawdę jest niewidoczny.
Tak, szafa pełna ręcznie zrobionych rzeczy napawa dumą! :)
Urocza sukienka!
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńJesteś kobietą wielu talentów. Sukienka śliczna. Jestem pod wrażeniem staranności wykonania, sama tez dziergam, czasem coś uszyję ale nie mam cierpliwości do tak dokładnego wykończenia.
OdpowiedzUsuńStaram się jak mogę! Chociaż przyznać muszę, że w szyciu póki co umiem tylko całkiem nieźle odtwarzać. Uszyłam kurtkę, ale nadal nie potrafię samemu zaprojektować klasycznego topu! :D Może kiedyś... ale szycie ze wzoru jest i tak ogromnie satysfakcjonujące! Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńPiękna, delikatna, wiosenna sukienka :) Już nie mogę doczekać się wiosennej aury!
OdpowiedzUsuńU nas już piękna wiosna za oknem. Na szczęście mam chociaż malutki balkon :)
UsuńSukieknka jest prze-pięk-na, zarówno technicznie, jak i z punktu widzenia materiału. Gratulacje! Chyba sama ją uszyję.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Bardzo polecam ten wzór, pięknie leży i jest niesamowicie wygodny!
UsuńUwielbiam sukienki (i spódnice) z kieszeniami :)
OdpowiedzUsuńJa też! Niby nic zupełnie w nich nie noszę, ale potrzebuję móc włożyć do nich ręce :)
UsuńSukienka cudnej urody! Autorka prezentuje się w rewelacyjnie, szczególnie na tle tych pięknych ścian:-) Tak, tak podziel się stronami, z których czerpiesz inspirację. Masz świetne oko do pięknych rzeczy.
OdpowiedzUsuńMagdalenka
Już postanowione - będzie post! :)
UsuńDzięki Magdalenko. Ściany faktycznie się przydają do zdjęć - zwłaszcza teraz! :)
cudownie!
OdpowiedzUsuń