Spieszę Wam donieść, że wzór na mój ostatni, ekstremalnie puchaty i uroczy, sweter "Wigglytuff" został właśnie opublikowany. Znajdziecie go oczywiście na Ravelry, w dwóch wersjach językowych - po polsku i po angielsku :) Wzór do nabycia tu: klik!
A jeśli macie ochotę poczytać o nim więcej to zapraszam tu: klik!
A jeśli macie ochotę poczytać o nim więcej to zapraszam tu: klik!
Przy okazji wspomnę, że ruszył mój newsletter! Lutowy wpis już trafił do
zapisanych osób, a dziś otrzymali również zniżkę na zakup tego
projektu. Jeśli więc masz ochotę dostawać ode mnie co miesiąc wiadomość
na temat mojej pracy i planów, a od czasu do czasu zostać obdarowanym
małym upominkiem to zachęcam do zapisania: klik! (formularz na dole strony).
Testerki jak zwykle stanęły na wysokości zadania i stworzyły przepiękne i równie puchate wersje! Jestem zachwycona - koniecznie do nich zajrzyjcie jak już podepną swoje prace :) Uściski dziewczyny!
Życzę Wam miłego, puchatego dziergania! Nie mogę się doczekać Waszych wersji!
Pozdrawiam, Marzena
Sweter lekki a sciagacz przy szyi ciezki, szeroki bardzo brzydko wykonany, rozlazly. W ogole sciagacze trgicznie wykonane, no i za krotki o jakies 3 -4 cm co brzydko skraca sylwetke.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że anonimowe to hejtowanie.... można wyrazić swoje zdanie, ale czemu wstydzić się własną opinię podpisać...
UsuńTo pewnie tesciowa w koncu napisala prawde, bo oficjalnie to musi chwalic gnioty synowej. A nie tesciowa tez klepie gnioty na zbyt grubych drutach.
UsuńCudowny kolor. Bardzo podoba mi się połączenie rękawów z karczkiem, taki zaskakujący detal.
OdpowiedzUsuńDzięki Monika! :)
UsuńŚliczny! Przytulasty i na pewno ciepły. Choć od samego patrzenia mnie już szyja swędzi- chyba bym nie zniosła tego łaskotania pod brodą....
OdpowiedzUsuńKiedyś nie mogłam nic a nic pod szyją nosić - nawet merynosa! Ogólnie miałam problem nawet z kurtkami, które dotykały szyi. Udało się to trochę opanować i złagodzić, stąd moje ostatnio śmielsze kroki w kierunku kołnierza.
UsuńBardzo ładny, podoba mi się to połączenie z małymi warkoczykami. Kolor, choć nie mój, jest bardzo ładny. Taki przypudrowany róż. Może w końcu zabiorę się spowrotem za druty to sobie wydziergam ten na jesień.
OdpowiedzUsuńHejt rośnie na naszych reakcjach. Więc najlepiej olać😁😉
Najlepiej olac projektantke gniotow a nie dupsko lizac jej, Chyba ze taka sama badziewiara to pisze i dlatego podba jej sie ten koszmarny sweter. Z tych wloczek co jest wykonany wzor powinny sciagacze byc zrobione na 2,25 mm lub 2,5 mm a reszta na 3mm lun ,5mm. Dziwie sie ze dziergajace tego nie wiedza.
OdpowiedzUsuńTo ja,teściowa, autorka gniotów na zbyt grubych drutach. Bardzo mi miło, że Anonimowy kojarzy moje prace, że zapadły głeboko w pamięć. Życzę więcej życzliwości i otwarcia na innych ludzi. To pomaga, łatwiej się żyje będąc dobrym człowiekiem. Życzę miłego, pełnego ciepła i miłości dnia.
UsuńMoim skromnym zdaniem, jeśli ci się podoba to napisz pozytywny komentarz, projektowanie to nie łatwa sprawa. Masz zastrzeżenia, napisz komentarz z konstruktywna krytyka, tak aby łatwiej było skorygować możliwe błędy w przyszłości.
UsuńOdnośnie ściągaczy to ktoś woli długie inny krótkie ściągacze, zawsze można to dowolnie skorygować wykonując projekt.
Śledząc trendy zagraniczne, nie trudno zauważyć, ze coraz więcej swetrów ma wykonany ściągacz na tych samych drutach co pozostała cześć robotki.
Dodatkowo cienkie, delikatne włóczki coraz częściej goszczą na grubych drutach, taka moda.
Z chęcią nauczę się czegoś nowego, więc Anonimie podaj może namiary na swojego bloga? Albo strony które warto zobaczyć według ciebie. Dziękuję z góry.
UsuńDzięki anonimie :) Od rana zapewniony dobry humor! :P
OdpowiedzUsuńBłędy, wulgarność, ton i nieumiejętne posługiwanie się językiem polskim absolutnie pozbawia te anonimy wartości, dlatego nawet nie próbuję tłumaczyć dlaczego użycie takich drutów to naprawdę kiepski pomysł :) Zamiast tego zawołam mamę, niech wie, że i ona ma swojego hejtera <3 :)
Anonimie, sam sobie wystawiłeś najlepszą laurkę, nie muszę więc nic dodawać. Zostawię te komentarze, żebyś mogła/mógł do nich wrócić za kilka lat i zobaczyć co robiłaś w sieci. Resztę już usunę, więc nie trać życia:)
Nie przejmuj się. Tak to już jest w sieci 😁 my, inne wykonawczynie gniotów i tak lubimy twoją twórczość.
UsuńAsk wrażenie że to ta da osoba która kiedyś dla Asji napisała i od wtedy Asja zaczęła zatwierdzić komentarze.
Uważam, że takie hejterskie wpisy nie mające żadnej merytorycznej wartości powinno się usuwać. Nie ma sensu udostępniać swojego, przez lata wypracowanego, miejsca w sieci intruzowi, posługującemu się takim rynsztokowym językiem.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, usuwać bez skrupułów. Taka osoba raczej się nie zawstydzi, nawet po paru latach, a szkoda zostawiać tu takie niskie wibracje. Jak ktoś ma problem ze sobą, to niech sobie ten problem sam dla siebie hoduje, wystarczy. P
OdpowiedzUsuńserdecznie i Ciebie, i Danusię :-)
Popieram :-)
UsuńNormalnie szczęka mi opadła. Jak można tak ładny sweter razem z projektantką i jej teściową zmieszać z błotem? Ewedentny hejt, wyrażony koszmarnym językiem i beznadziejną polszczyzną. Też uważam, że powinnaś takie komentarze usuwać. Po co psuć humor sobie i czytelnikom. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAnonim jest bardziej zaangażowany niż się wydaje - od kilku dni regularnie usuwam jej posty (lub ich nie publikuję), i wierz mi - to co napisała na początku jest szczytem kultury w jej wykonaniu :) Anonim ten wkłada ogrom wysiłku w wymyślanie obelg (wyjątkowo niskich lotów, choć sama zapewne jest przekonana o ich wielkiej sile ;)) niestety nie poświęcając nawet kilku sekund ortografii, gramatyce czy interpunkcji. O zwyczajnej przyzwoitości nawet nie wspominam. Dzięki za słowa wsparcia! Hejt nie ma racji bytu.
UsuńŚliczny, bardzo podoba mi się ten projekt, gratuluję.
OdpowiedzUsuńAnonim zawędrował do mojego i chyba przez pomyłkę tam napisał komentarz do Twojego swetra.
OdpowiedzUsuńByć może pogubiła się już w tym kogo i z jakiego powodu hejtuje ;)
UsuńAlbo hejtuje znajomych? Czemu ma się ograniczać ;)
OdpowiedzUsuńMam pewne podejrzenia co do tego anonimowego. A raczej anonimowej. To prawdopodobnie "Prawdziwa Polska Patryjotka", która nie do końca poprawnie używa języka polskiego, ale za to z przyjemnością oskarża projektantki o "nieszanowanie" i "i "wstydzenie się" języka ojczystego. Ostatnio dość brutalnie ;) wytknęłaś co najmniej bezmyślność osób tego pokroju, więc próbują się mścić i pokazać Ci, gdzie ich zdaniem Twoje miejsce. Sukcesu im nie wróżę :)
OdpowiedzUsuń