Bez zbędnego "jak ja dawno nic nie wydziergałam", "w końcu miałam czas na sesję" itp, przedstawiam nowy sweter, klasyczny, wygodny, ciepły i wyjątkowo męski! Oto Lumberjack:
Mateusz, tak samo jak ja, lubi proste formy. Nie dla niego ozdoby, wymyślne kołnierze itp. Musi być prosto, surowo, ale z tym "czymś". Mimo że kolorów się nie boi (tak jak ja, znowu:)) postawiliśmy na klasyczną szarość.
Sweter nazwaliśmy w lesie, podczas sesji. Mateusz od dłuższego czasu (więc nie uległ modzie, ale ją wyprzedził:)) "stylizuje" się na modnego ostatnio "drwala". Stylizuje w cudzysłowie bo daleko mu do pindrzenia się przed lustrem. Tak naprawdę nie przykłada do tego większej uwagi, ja robię to za niego. Kazałam zapuścić włosy, zapuścić brodę i o, jest. Tak wygląda po prostu najlepiej, ale już któryś raz słyszymy, że wygląda jak "drwal". Chociaż akurat ostatnio się ogolił (czyt. podciął), więc broda nie jest pokaźnych rozmiarów, a czasem potrafi być:).
Lumberjack zrobiony jest z Leizu DK od Julie Asselin, w kolorze Birch. Generalnie to ja uwielbiam Leizu, nieważne jakiej grubości. Wełna jest mięciutka, sprężysta, nie ma włoska i ma delikatny połysk, dzięki 10% jedwabiu. Już robię kolejny sweter z niej.
Muszę przyznać, że ten kołnierz to jest sukces. Sukces, bo Mateusz kołnierze lubi, ale tylko wtedy gdy ich nie nosi. Tzn. półokrągły dekolt, nie za głęboki oczywiście, to było do niedawna jedyne na co się godził. Więc odniosłam sukces, bo bardzo mu się podoba!
Najpierw chciałam dodać mały wzór na kołnierz, ale nie wychodziło tak jak sobie wyobrażałam. Klasyczny ściągacz wydaje się idealny.
Tak samo jest wykończony dół i rękawy. W prostocie siła, prawda?
Z trzech guzików jakie kupiłam wybraliśmy najpierw ciemnobrązowy, drewniany. Ale po praniu stała się rzecz straszna- farba z guzika poplamiła sweter! Rada na przyszłość - sprawdź czy guziki nie barwią. Teraz jest jasny, naturalny. Też pasuje.
Jak widać Mateusz nie wygląda jak pieczara! Odwiedziliśmy fryzjera wczoraj i ścięliśmy przydługie włosy i teraz wygląda idealnie!
Na prawie koniec trzy moje ulubione portrety. Ze mnie to jest szczęściara. Trafił mi się najprzystojniejszy mężczyzna na świecie! :)
Teraz będzie na koniec. A na koniec, jak prawie zawsze, kilka zdjęć z przymrużeniem oka. Jak widać mamy wiele wspólnego:
No dobra, teraz sprawy biznesowe:). Lumberjack już prawie doczekał się opisu, prawie, tzn. potrzebuję jeszcze kilku dni na pewno by wszystko zrobić. Czy któraś z Was ma ochotę przetestować sweter i ubrać swojego mężczyznę (syna, tatę, brata, kolegę?) w klasyczny, wygodny i zdecydowanie męski sweter? Jeśli tak czekam na kontakt. Najlepiej mailowy - marzena.krzewińska@gmail.com.
Sweter jest prosty, każda z Was da sobie radę! Obiecuję:).
Marzena
Świetny udzierg i fotki! :) Sweter jest naprawdę prosty (z wyglądu) i pewnie mój małż też by taki mógł nosić (a jest ewidentnie nieswetrowy!). Gdybym tylko umiała dziergać z opisów to chętnie przetestowałabym ten wzorek, oj chętnie...
OdpowiedzUsuńA co do drwala i jego wyglądu - mnie lumberjack kojarzy się z grą Age of Empires, oj cięło się w to cięło... A broda wcale nie jest długa, widziałam lepszych 'mikołajów' ;) mój mąż jak się nie ogoli 3 dni wygląda zacnie, broda czarna i gęsta, ale jego nikt drwalem nie nazywa, raczej nosi wtedy miano 'celebryty' - bo taka teraz moda ;)
Pozdrawiam!
Mateusz pamiętał jak jest drwal po angielsku, właśnie przez AoE :)
UsuńBroda podcięta w weekend, bo już się plątała. Ale nigdy nie jest ścinana na "zero", brrry.
A może być spróbowała? Wzór jest naprawdę prosty!
Pozdrawiam:)
Fajny sweter, ale bosko wygląda z tymi spodniami! :) Sama bym się w to ubrała.
OdpowiedzUsuńps1, włosy nigdy nie są przydługie, szczególnie męskie.
ps2. oj, skoro Twój to drwal, to Mój z tą brodą to chyba dostanie miano krasnoluda. XD
Myślę, że krasnolud to tak zaraz po drwalu, czyli pasuje:) Potem to już chyba święty Mikołaj.
UsuńDzięki!
Haha, no jeszcze jest wyższy lvl- Gandalf. ^^
UsuńMój twierdzi, że zapuszcza, aż będzie grał wyżej wymienionego czarodzieja bądź Dumbledore'a... XD
Jest idealny i jak zwykle perfekcyjnie wykończony :) Co tam, że męski, sama też bym ponosiła z przyjemnością :D
OdpowiedzUsuńA ostatnie zdjęcie mnie rozbroiło - świetna z Was para :D
Dziękujemy pięknie!:)
UsuńJest świetny :) chętnie bym testowała ale czasu jak na lekarstwo a pewnie deadline bedzie krótki? Czy moze sa szanse na dłuższe dzierganie? ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że około 5-6 tygodni. Dasz radę?
UsuńProsto i pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ula!!!:)
UsuńSweter świetny, zdjęcia też kapitalne. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńA taki sweter sama bym założyła. I chętnie bym może testowała, ale nie wiem, czy dam radę i czy czasowo się wyrobię.
Pozdrawiam :-)
Będzie ponad miesiąc do dziergania, może dasz radę?:)
UsuńPrzystojnego mężczyznę masz, ale najprzystojniejszego to mam ja! ;) sweter wyszedł świetny! :) i sesja też :) no i w końcu się jej doczekaliśmy :D
OdpowiedzUsuńNo się sprzeczać nie będę, ale swoje wiem hihi:)
UsuńDziękuję!
no wiedziałam ze bedzie super - sweter oczywiście, chociaż model tez niczego sobie.;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńRewelacyjny! I sweter i mąż. Taki udzierg to i mój by nosił, bo też unika jak ognia wszelkich ozdóbek. I nie lubi jak sweter go podgryza - czy ta włóczka jest delikatna?
OdpowiedzUsuńPs. Zdjęcia są klimatyczne bardzo :)
Dziękuję! Maż formalnie jeszcze nie, ale w każdej innej kwestii jak najbardziej:)
UsuńWełna nic a nic nie gryzie - sama mam z niej sweter (ten na ostatnim zdjęciu), a ja jestem bardzo wrażliwa na podgryzanie.
Pozdrawiam ciepło!
W prostocie siła! Super prosty i super klasyczny sweter! Myślę, że mój też by taki założył, gdybym była w stanie wydziergać taki poważny projekt nie porzucawszy go wiele razy... (choć i tak sukcesem jest dla mnie zrobienie męskiego Lopapeysa! ). W każdym razie zazdroszczę kolejny raz dzierganych swetrów i podziwiam!
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle mnie nie zawiodły. Wspaniałe! Chociaż muszę szczerze napisać, że zaskoczył mnie kadr z obciętymi stopami i kawałkiem głowy :-) ale wiem, wiem... to sweter miał być sfotografowany :-) pozdrawiam i czekam na kolejny sweter!
Kropko, ja się nigdy nie stosowałam do żadnych zasad fotografowania. Robię tak, jak oko uważa, że jest dobrze:) Tam był sweter do pokazania, ale sam sweter, bez nóg i reszty to byłby zbyt ciasny kadr, i zbyt prosto pokazany:).
UsuńDziękuję!
Sweter cudny;) Z tym najprzystojnieszym to nie do końca prawda;) Mój jest najprzystojniejszy na świecie.:) ( przynajmniej dla mnie;) tez drwal, od dawieeen dawnaaa. Nie chwląc się skromnie ja mu wymyśliłam ten lok;)
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło, świetne zdjęcia.
I tak powinno być! Dla każdej kobiety powinien być ten jeden, jedyny przystojny, najprzystojniejszy na świecie:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam ciepło!
Sweter jest cudowny, taki w sam raz, uniwersalny, a mój F i tak by go zostawił "na specjalne okazje od wielkiego święta" :D Marzy mi się dzierganie z takiej włóczki, ale zanim się zrujnuję na jej zakup muszę zapasy najpierw wyrobić, bo niedługo będę musiała specjalny magazyn na włóczki zbudować :D
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym się zgłosiła do testowania, ale w moim wykonaniu trwałoby to jakieś pół roku, a to chyba nie o to chodzi :/ Może kiedyś jeszcze... a jestem przekonana, że będziesz niezmiennie płodna w nowe projekty ;)
O widzę lasek smolecko-krzeptowski
OdpowiedzUsuńZgadza się!:)
UsuńGratuluję i swetra, i modela :))). Mąż przystojniak rzeczywiście, a sweter doskonale do niego pasuje, bo jak to mówią - ładnemu we wszystkim ładnie, a więc nie należy przesadzać z ozdobnikami w garderobie :). Kolor swetra, fason, wzór - wszystko jest doskonałe! Chętnie bym wydziergała coś takiego dla któregoś z moich facetów, ale z czasem kiepsko i druty też już czym innym zajęte... Może przed jesiennymi chłodami jakoś się zorganizuję do takiej robótki :)
OdpowiedzUsuńMarzena sweter jest idealny, klasyczny, ponadczasowy... Jego niby prostota jest wielce urokliwa :)
OdpowiedzUsuńA drwal wygląda w nim bardzo.... męsko :)
Pozdrawiam serdecznie.
Marzenko - sweter cudny! Od rana chodzę podekscytowana - chcę taki dla syna!!! Boję się trochę, bo to sesja, egzaminy, ale uwinę się z poprawianiem prac szybko, a o takim swetrze dla Starszego zawsze marzyłam. Napisałam maila.
OdpowiedzUsuńWełna piękna - nawet na zdjęciach to widać! Sweter leży cudnie!
Pozdrawiam serdecznie,
Asia
https://www.youtube.com/watch?v=sZa26_esLBE sorry, nie mogłam :)
OdpowiedzUsuńA sweter jest świetny w swojej prostocie i chyba duża zasługa w tym szlachetnej włóczki..
Pięknie wyszedł !!! wszystko równiutkie i dopracowane :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńsesja fotograficzna pokazuje piękną szczęśliwą parę oraz cudnej urody - w prostocie siłą sweter, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli nie zgłosił się jeszcze nikt do rozmiaru 3 XL to się zgłaszam pod warunkiem wydłużenia okresu testowania do 3 m-cy ;-)
OdpowiedzUsuńoch, jak On pięknie pozuje! i nie marudzi, nie? ;)
OdpowiedzUsuńsweter świetny - w prostocie z guziczkiem siła!
zdjęcia - no, sama wiesz, że cudo :)))
Super ten szary melanż, choć z początku wydawało mi się że to ciepły beż. No i ten wywijany kołnierz dodaje całości smaczku. Ekstra sweter. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSama bym chętnie taki sweter nosiła a na kołnierz nie mogę się napatrzeć:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam☺ piekny sweter. Z miłą chęcią bym przetestowala wzór a swetrem obdarowala bym mojego męża. Co ty na to?
OdpowiedzUsuńPiękny sweter z pięknej włóczki :) Żeby tylko mój chłop chciał swetry nosić - ma całe dwa, a w jednym i tak częściej chodzę ja. Tak po prawdzie, to tego drugiego nie nosi nikt - kot raczej nie byłby zadowolony gdybym go spróbowała w sweter przyodziać. A szkoda, bo wierzę, że dzierga się go bardzo przyjemnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wszystko co dobre napisałaś o Mateuszu, to po mamusi oczywiście. Tatuś tylko wzmocnił efekt. Fryzjer wykonał dobrą robotę, synuś wygląda godnie i przystojnie. No dobra to było tak a propos swetra. Wyszedł rewelacyjnie! Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńCudowny sweter! Nad włóczką można zachwycać się godzinami, ale sweter tak pięknie ją eksponuje! Podoba mi się w nim wszystko :)
OdpowiedzUsuńW sumie to nie wiedziałam gdzie umieścić ten wpis. Dałam do przeczytania mężowi twój post o kuchni i tak go wciągnęło że przejrzał starsze. Spodobał mu się twój (Mateusza) Lumberjack, a on naprawdę raczej stroni od dzianiny, więc gdy duży Wodorost powiedział "a umiesz taki zrobić, tylko wiesz bez guzika" to przyjmij to za pochwałę swojego wzoru. Chętnie bym się zapisała na testowanie, ale nie znam ani wielu technik ani nie robię tak szybko. Muszę poczekać do publikacji. Ale mam pytanie o żużycie leizu na rozmiar xxl? Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń