Miło otaczać się ludźmi, którzy nas inspirują. Pokrewnymi duszami, które nadają na tych samych falach, jakby dokładnie wiedziały czego Ci trzeba. Czasem wystarczy tylko jedno słówko, by w głowie pojawił się pomysł, by coś nabrało kształtów. Jako romantyczka bardzo mocno zwracam uwagę na oprawę i atmosferę, nawet jeśli chodzi o tak z pozoru błahą rzecz jak projektowanie swetra. Kolor, wzór, kształt, falujące włosy, tło, zdjęcia, nazwa, opis... to wszystko musi tworzyć dla mnie coś wyjątkowego, pięknie opakowaną całość, a inspiracja, pomoc, czy choćby słówko jest wtedy na wagę w złota. Zwłaszcza jeśli ktoś dokładnie wie co Ci w duszy gra! Ale na moment zmieńmy temat...
Nieoczywisty kolor zasługiwał na nieoczywisty projekt. Z ogromnym uporem i zacięciem, odmierzając barwniki w kroplach, uzyskiwałam kolor, który widziałam oczami wyobraźni. Po długich próbach powstał wyczekiwany Flea Market, który sprawia mi niemały problem, gdy próbuję go nazwać jednym słowem. Plastyczny, połyskujący, delikatny, ale nie dziewczęcy odcień, który w świetle zmienia swoje oblicze. Naprawdę bardzo go lubię, dlatego musiałam wydziergać z niego coś dla siebie.
Twill & Plain to sweter, który dzierga się na kilka sposobów - od boku, troszkę od dołu oraz zdecydowanie od góry. A to wcale nie sprawia, że jest trudny czy czasochłonny. Nietypowy, choć wygląda klasycznie.
I jako że wiem, że bardzo długo kazałam Wam czekać, przechodzę czym prędzej do rzeczy i przedstawiam Wam mój nowy projekt:
Najważniejszą rzeczą w Twill & Plain jest oczywiście jodełkowy i "tkany" przód - tekstury podkreślone kolorem i połyskiem, na rzecz których zwyczajnie przepadłam.
Dwa ściegi spośród użytych w tym projekcie były bardzo nietypowe pod względem próbki, co wymagało ode mnie odrobiny więcej obliczeń i dłuższego myślenia :) Ale to wyzwania są przecież najciekawsze! Ta jodełka była tego warta.
Myślę, że teraz Was trochę zdziwię. Twill & Plain posiada dwa szwy po bokach swetra, ale reszta jest oczywiście dziergana bezszwowo. Dlaczego? Bo po pierwsze to była najprostsze rozwiązanie, po które sięgnęłam wcale nie z tego oczywistego powodu. Uważam, że sweter zyskał wiele przez to "usztywnienie". Przedni panel i tył trzymają się idealnie, sweterek trzyma formę, idealnie oddzielając klasyczny tył od ozdobnego frontu. Początkowo robiłam co mogłam by uniknąć szwu w tym projekcie, ale wierzcie mi na słowo - ten szew robi różnicę! :)
Dziergałam z mojej własnej Goat on the Boat (100g/400m), w wyżej wspomnianym kolorze prosto z pchlego targu. Użyłam około 1350 metrów na rozmiar S.
Rękawy, długie i przytulne, podobnie jak dekolt i dół wykończyłam podwiniętym ściągaczem.
Jeszcze odrobina detali...
A teraz wrócę jeszcze raz do pierwszego akapitu. Przede wszystkim muszę podziękować Oli, z którą łączy mnie uwielbienie do prostych, klasycznych form. Dokładnie jakby wiedziała czego mi akurat potrzeba (albo to jej właśnie było czegoś potrzeba :)), podsunęła słowo-klucz. Jodełka! Jedno słowo i w głowie rodzą się pomysły.
Kolejna inspirująca osoba pojawiła się dziś. Jeszcze przed zaczęciem posta sweterek nie miał nazwy... nic nie przychodziło mi do głowy, nic takiego co tworzyłoby tę całość, o której Wam wspomniałam. Tu słówko szepnęła mi Ania, którą bezczelnie werbowałam do testów. Ania zna się nie tylko na dziewiarstwie, ale również tkaniu i jakby dokładnie wiedząc czego potrzebuję, podsunęła mi właśnie Twill & Plain, co nie dość, że dobrze oddaje wzór to jeszcze tak pięknie brzmi! Dziękuję!
I oczywiście Mateusz... Ciężko mi opisać słowami jak ja widzę ten projekt, kolor i nazwę, jaki konkretnie klimat tworzą w mojej głowie, ale Mateusz idealnie oddał to zdjęciami!
Bardzo się cieszę, że zdjęcia są już gotowe, bo jak wiecie, nie noszę swetra póki go nie obfotografuję... długo musiałam się powstrzymywać!
Jestem ogromnie ciekawa co sądzicie, czy też lubicie takie klasyczne, ale efektowne wzory i tekstury?
Jak zwykle na koniec krótkie ogłoszenie :) (Edit) Mam już komplet, dziękuję Wam! Test wkrótce rusza! :)
Pozdrawiam Was serdecznie,
Marzena
Tak bardzo czekałam ,,,,,super!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za cierpliwość :) Sam nie mogłam się doczekać!
UsuńPodwinięty ściągacz, to znaczy jaki? Podwójny? Złożony na pół? Pytam, bo sweter już trafił do kolejki czekających na wydzierganie :)
OdpowiedzUsuńDwuwarstwowy :)
UsuńDługo kazałaś czekać! Ale warto było. Nawet twój nowy tatuś oniemiał i siedzi pogrążony w zachwycie. Ogląda i ogląda zdjęcia i nie może się nadziwić, jaka to mądra głowa wymyśliła i jakie oko potrafiło oddać piękno tego projektu:)))
OdpowiedzUsuńOj długo, raz choroba, raz praca, raz deszcz i tak ciągle :)
UsuńKomplementy od męskiej części "czytelników" absolutnie na wagę złota! Uściski! :)
Piękna chociaż prosta forma, wyjątkowy panel z przodu, o kolorze i zdjęciach nie wspomnę. Całość zachwycająca! Nie można przejść nad tym projektem obojętnie.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, dziękuję!
UsuńStrasznie Cię podziwiam za cierpliwość do cienizn i milionów oczek. Taki sweterek mam sferze niespełnionych marzeń, bo albo muszę mieć eklektyzm we wzorze (nowy rządek - nowy wzór) albo sznurek dający szybko duży efekt.
OdpowiedzUsuńCo tu dużo gadać - piękny!
___
www.dziergamika.blogspot.com
Ja właśnie te cienkie nitki lubię najbardziej :) Tak samo jak i duże formy!
UsuńMika - dziękuję pięknie :)
Oj piękny, kolor plus wzór to strzał w 10 albo i w sumie to 100! Muszę Ci przyznać że projektujesz ładne rzeczy, ale kiedy przyszło do projektowania z własnoręcznie ufarbowanej wełny, o mamo, wyszło cudo nad cudami!
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, mąż spisał się na medal!
Pozdrawiam Serdecznie Wiola
Mąż absolutnie najlepszy! :)
UsuńTworzenie z własnej nitki jest jeszcze przyjemniejsze... może to dlatego? :)
Sweterek przeliczny. Rzeczywiście nitka chyba sniła o tym wzorze (albo odwrotnie). Gratyluję reelacyjnych pomysłów.
OdpowiedzUsuńLudwika - dziękuję za miłe słowa!
UsuńMarzena - każdy Twój kolejny projekt to rewelacyjny pomysł, świetna realizacja, no i te romantyczne zdjęcia wykonane przez Mateusza. Wszystko jest cudowne! Fajny sweterek, chętnie go zrobię i już dopisuję do kolejki. Wierzę, że wersji niebieskiej będzie równie zachwycający... Pozdrawiam zimowo :)
OdpowiedzUsuńMonia, wersję niebieską już nawet podglądam powoli, tak że możesz być pewna, że w tym kolorze mu do twarzy :)
UsuńDziękuję! :*
Zachwycający! Szkoda, że tego jednego motka mi brakło by ruszyć z testem, no ale zawzięłam się, redukuję zapasy!
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny wpadam w zachwyt, gdy widzę Twoje prace i zdjęcia Mateusza. Wszystko wygląda idealnie - Ty w pięknym swetrze o boskim kolorze, sceneria pełna rudości (hej, mamy styczeń, a tu wygląda jak słoneczny listopad! :D). Piękna forma, niby prosta i klasyczna, ale z tym czymś. Czapki z głów, po raz kolejny ;D
OdpowiedzUsuńOlaboga dziękuję! Też lekko się zdziwiłam gdy ujrzałam te liście na drzewie :) Ale za to jak pasują! Co prawda temperatura była wtedy absolutnie zimowa... ale tego na szczęście po mnie nie widać :)
UsuńSweterek jest piękny. Cudowne zdjęcia. I jakie włosy. Wpadłam w zachwyt.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Na punkcie włosów to ja mam bzika... :) Cieszę się, że się podobają! Nie tylko włosy ;)
UsuńO kurczaki - cudo! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO kurczaki! Dziękuję :)
Usuńooo, to zdecydowanie najbardziej moj z Twoich damskich projektow! Swietny jest i pieknie laczy prosote z czyms ciekawym!
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na sweterki testowe, bo mam wloczke, ktora gruboscia i kolorem bardzo chcialaby byc swetrem w tym stylu (czeka na idealny projekt juz blisko 2 lata), ale nie wiem, czy jodelka rownie dobrze bedzie wygladala na czyms mniej gladkim i blyszczacym, wiec chetnie przyjrze sie innym wykonaniom.
Powodzenia w tescie!
Testy już ruszyły! :) Można będzie przebierać między gładkimi nitkami, tymi bardziej włochatymi, solidami i melanżami. Każdy ogromnie mi się podoba!
UsuńOlga - dziękuję:)
Jeny jest piękny! Idealny wręcz! Kocham go! :D
OdpowiedzUsuńJestem mi przeogromnie miło... Dziękuję!
UsuńPrzepiękny !!! Zachwycający wzór, kolor i oczywiście sesja zdjęciowa jest boska. Kiedy wzór będzie do kupienia, to na pewno się skuszę. Serdecznie pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńIwona - pięknie dziękuję za miłe słowa! To ogromnie motywujące! :)
UsuńMarzenko - piękny sweterek, a wełna zachwyca! Jest przecudnej urody! Zdjęcia rzeczywiście oddają magię chwili i urok sweterka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Asia
Ten projekt bardzo do mnie trafia. Jodełka ma klasę!
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie! :)
UsuńPiekny! Po prostu :)
OdpowiedzUsuńChyba już z dziesiąty raz tu zaglądam i za każdym razem mnie zatyka. Wszystko - zaczynając od modelki, przez zdjęcia, kolor i strukturę włóczki no i oczywiście te cudne połączenie niespotykanych faktur w niebanalną konstrukcję, jest idealne. Chylę czoła przed twoim profesjonalizmem w projektowaniu, doborze wzorów i materiałów i perfekcyjnym wykonaniem!
OdpowiedzUsuńSlicznie Ci w nimmi piekne zdjecia
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie!
Usuń