wtorek, 19 maja 2015

Lumberjack

Bez zbędnego "jak ja dawno nic nie wydziergałam", "w końcu miałam czas na sesję" itp, przedstawiam nowy sweter, klasyczny, wygodny, ciepły i wyjątkowo męski! Oto Lumberjack:

Mateusz, tak samo jak ja, lubi proste formy. Nie dla niego ozdoby, wymyślne kołnierze itp. Musi być prosto, surowo, ale z tym "czymś". Mimo że kolorów się nie boi (tak jak ja, znowu:)) postawiliśmy na klasyczną szarość.




Sweter nazwaliśmy w lesie, podczas sesji. Mateusz od dłuższego czasu (więc nie uległ modzie, ale ją wyprzedził:)) "stylizuje" się na modnego ostatnio "drwala". Stylizuje w cudzysłowie bo daleko mu do pindrzenia się przed lustrem. Tak naprawdę nie przykłada do tego większej uwagi, ja robię to za niego. Kazałam zapuścić włosy, zapuścić brodę i o, jest. Tak wygląda po prostu najlepiej, ale już któryś raz słyszymy, że wygląda jak "drwal". Chociaż akurat ostatnio się ogolił (czyt. podciął), więc broda nie jest pokaźnych rozmiarów, a czasem potrafi być:).

Lumberjack zrobiony jest z Leizu DK od Julie Asselin, w kolorze Birch. Generalnie to ja uwielbiam Leizu, nieważne jakiej grubości. Wełna jest mięciutka, sprężysta, nie ma włoska i ma delikatny połysk, dzięki 10% jedwabiu. Już robię kolejny sweter z niej. 

Muszę przyznać, że ten kołnierz to jest sukces. Sukces, bo Mateusz kołnierze lubi, ale tylko wtedy gdy ich nie nosi. Tzn. półokrągły dekolt, nie za głęboki oczywiście, to było do niedawna jedyne na co się godził. Więc odniosłam sukces, bo bardzo mu się podoba!
Najpierw chciałam dodać mały wzór na kołnierz, ale nie wychodziło tak jak sobie wyobrażałam. Klasyczny ściągacz wydaje się idealny.

Tak samo jest wykończony dół i rękawy. W prostocie siła, prawda? 
 
Z trzech guzików jakie kupiłam wybraliśmy najpierw ciemnobrązowy, drewniany. Ale po praniu stała się rzecz straszna- farba z guzika poplamiła sweter! Rada na przyszłość - sprawdź czy guziki nie barwią. Teraz jest jasny, naturalny. Też pasuje.
Jak widać Mateusz nie wygląda jak pieczara! Odwiedziliśmy fryzjera wczoraj i ścięliśmy przydługie włosy i teraz wygląda idealnie! 
Na prawie koniec trzy moje ulubione portrety. Ze mnie to jest szczęściara. Trafił mi się najprzystojniejszy mężczyzna na świecie! :)

Teraz będzie na koniec. A na koniec, jak prawie zawsze, kilka zdjęć z przymrużeniem oka. Jak widać mamy wiele wspólnego:

No dobra, teraz sprawy biznesowe:). Lumberjack już prawie doczekał się opisu, prawie, tzn. potrzebuję jeszcze kilku dni na pewno by wszystko zrobić. Czy któraś z Was ma ochotę przetestować sweter i ubrać swojego mężczyznę (syna, tatę, brata, kolegę?) w klasyczny, wygodny i zdecydowanie męski sweter? Jeśli tak czekam na kontakt. Najlepiej mailowy - marzena.krzewińska@gmail.com. 
Sweter jest prosty, każda z Was da sobie radę! Obiecuję:).

Pozdrawiam Was ciepło,
Marzena

41 komentarzy:

  1. Świetny udzierg i fotki! :) Sweter jest naprawdę prosty (z wyglądu) i pewnie mój małż też by taki mógł nosić (a jest ewidentnie nieswetrowy!). Gdybym tylko umiała dziergać z opisów to chętnie przetestowałabym ten wzorek, oj chętnie...
    A co do drwala i jego wyglądu - mnie lumberjack kojarzy się z grą Age of Empires, oj cięło się w to cięło... A broda wcale nie jest długa, widziałam lepszych 'mikołajów' ;) mój mąż jak się nie ogoli 3 dni wygląda zacnie, broda czarna i gęsta, ale jego nikt drwalem nie nazywa, raczej nosi wtedy miano 'celebryty' - bo taka teraz moda ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mateusz pamiętał jak jest drwal po angielsku, właśnie przez AoE :)
      Broda podcięta w weekend, bo już się plątała. Ale nigdy nie jest ścinana na "zero", brrry.
      A może być spróbowała? Wzór jest naprawdę prosty!
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Fajny sweter, ale bosko wygląda z tymi spodniami! :) Sama bym się w to ubrała.

    ps1, włosy nigdy nie są przydługie, szczególnie męskie.
    ps2. oj, skoro Twój to drwal, to Mój z tą brodą to chyba dostanie miano krasnoluda. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że krasnolud to tak zaraz po drwalu, czyli pasuje:) Potem to już chyba święty Mikołaj.
      Dzięki!

      Usuń
    2. Haha, no jeszcze jest wyższy lvl- Gandalf. ^^
      Mój twierdzi, że zapuszcza, aż będzie grał wyżej wymienionego czarodzieja bądź Dumbledore'a... XD

      Usuń
  3. Jest idealny i jak zwykle perfekcyjnie wykończony :) Co tam, że męski, sama też bym ponosiła z przyjemnością :D
    A ostatnie zdjęcie mnie rozbroiło - świetna z Was para :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest świetny :) chętnie bym testowała ale czasu jak na lekarstwo a pewnie deadline bedzie krótki? Czy moze sa szanse na dłuższe dzierganie? ;) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sweter świetny, zdjęcia też kapitalne. Gratuluję :)
    A taki sweter sama bym założyła. I chętnie bym może testowała, ale nie wiem, czy dam radę i czy czasowo się wyrobię.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie ponad miesiąc do dziergania, może dasz radę?:)

      Usuń
  6. Przystojnego mężczyznę masz, ale najprzystojniejszego to mam ja! ;) sweter wyszedł świetny! :) i sesja też :) no i w końcu się jej doczekaliśmy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No się sprzeczać nie będę, ale swoje wiem hihi:)
      Dziękuję!

      Usuń
  7. no wiedziałam ze bedzie super - sweter oczywiście, chociaż model tez niczego sobie.;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjny! I sweter i mąż. Taki udzierg to i mój by nosił, bo też unika jak ognia wszelkich ozdóbek. I nie lubi jak sweter go podgryza - czy ta włóczka jest delikatna?
    Ps. Zdjęcia są klimatyczne bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Maż formalnie jeszcze nie, ale w każdej innej kwestii jak najbardziej:)
      Wełna nic a nic nie gryzie - sama mam z niej sweter (ten na ostatnim zdjęciu), a ja jestem bardzo wrażliwa na podgryzanie.
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  9. W prostocie siła! Super prosty i super klasyczny sweter! Myślę, że mój też by taki założył, gdybym była w stanie wydziergać taki poważny projekt nie porzucawszy go wiele razy... (choć i tak sukcesem jest dla mnie zrobienie męskiego Lopapeysa! ). W każdym razie zazdroszczę kolejny raz dzierganych swetrów i podziwiam!
    Zdjęcia jak zwykle mnie nie zawiodły. Wspaniałe! Chociaż muszę szczerze napisać, że zaskoczył mnie kadr z obciętymi stopami i kawałkiem głowy :-) ale wiem, wiem... to sweter miał być sfotografowany :-) pozdrawiam i czekam na kolejny sweter!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kropko, ja się nigdy nie stosowałam do żadnych zasad fotografowania. Robię tak, jak oko uważa, że jest dobrze:) Tam był sweter do pokazania, ale sam sweter, bez nóg i reszty to byłby zbyt ciasny kadr, i zbyt prosto pokazany:).
      Dziękuję!

      Usuń
  10. Sweter cudny;) Z tym najprzystojnieszym to nie do końca prawda;) Mój jest najprzystojniejszy na świecie.:) ( przynajmniej dla mnie;) tez drwal, od dawieeen dawnaaa. Nie chwląc się skromnie ja mu wymyśliłam ten lok;)
    Ściskam ciepło, świetne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak powinno być! Dla każdej kobiety powinien być ten jeden, jedyny przystojny, najprzystojniejszy na świecie:)
      Dziękuję i pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  11. Sweter jest cudowny, taki w sam raz, uniwersalny, a mój F i tak by go zostawił "na specjalne okazje od wielkiego święta" :D Marzy mi się dzierganie z takiej włóczki, ale zanim się zrujnuję na jej zakup muszę zapasy najpierw wyrobić, bo niedługo będę musiała specjalny magazyn na włóczki zbudować :D
    Bardzo chętnie bym się zgłosiła do testowania, ale w moim wykonaniu trwałoby to jakieś pół roku, a to chyba nie o to chodzi :/ Może kiedyś jeszcze... a jestem przekonana, że będziesz niezmiennie płodna w nowe projekty ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. O widzę lasek smolecko-krzeptowski

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję i swetra, i modela :))). Mąż przystojniak rzeczywiście, a sweter doskonale do niego pasuje, bo jak to mówią - ładnemu we wszystkim ładnie, a więc nie należy przesadzać z ozdobnikami w garderobie :). Kolor swetra, fason, wzór - wszystko jest doskonałe! Chętnie bym wydziergała coś takiego dla któregoś z moich facetów, ale z czasem kiepsko i druty też już czym innym zajęte... Może przed jesiennymi chłodami jakoś się zorganizuję do takiej robótki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Marzena sweter jest idealny, klasyczny, ponadczasowy... Jego niby prostota jest wielce urokliwa :)
    A drwal wygląda w nim bardzo.... męsko :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Marzenko - sweter cudny! Od rana chodzę podekscytowana - chcę taki dla syna!!! Boję się trochę, bo to sesja, egzaminy, ale uwinę się z poprawianiem prac szybko, a o takim swetrze dla Starszego zawsze marzyłam. Napisałam maila.
    Wełna piękna - nawet na zdjęciach to widać! Sweter leży cudnie!
    Pozdrawiam serdecznie,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  16. https://www.youtube.com/watch?v=sZa26_esLBE sorry, nie mogłam :)

    A sweter jest świetny w swojej prostocie i chyba duża zasługa w tym szlachetnej włóczki..

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie wyszedł !!! wszystko równiutkie i dopracowane :) Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  18. sesja fotograficzna pokazuje piękną szczęśliwą parę oraz cudnej urody - w prostocie siłą sweter, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeśli nie zgłosił się jeszcze nikt do rozmiaru 3 XL to się zgłaszam pod warunkiem wydłużenia okresu testowania do 3 m-cy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. och, jak On pięknie pozuje! i nie marudzi, nie? ;)
    sweter świetny - w prostocie z guziczkiem siła!
    zdjęcia - no, sama wiesz, że cudo :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Super ten szary melanż, choć z początku wydawało mi się że to ciepły beż. No i ten wywijany kołnierz dodaje całości smaczku. Ekstra sweter. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Sama bym chętnie taki sweter nosiła a na kołnierz nie mogę się napatrzeć:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam☺ piekny sweter. Z miłą chęcią bym przetestowala wzór a swetrem obdarowala bym mojego męża. Co ty na to?

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny sweter z pięknej włóczki :) Żeby tylko mój chłop chciał swetry nosić - ma całe dwa, a w jednym i tak częściej chodzę ja. Tak po prawdzie, to tego drugiego nie nosi nikt - kot raczej nie byłby zadowolony gdybym go spróbowała w sweter przyodziać. A szkoda, bo wierzę, że dzierga się go bardzo przyjemnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszystko co dobre napisałaś o Mateuszu, to po mamusi oczywiście. Tatuś tylko wzmocnił efekt. Fryzjer wykonał dobrą robotę, synuś wygląda godnie i przystojnie. No dobra to było tak a propos swetra. Wyszedł rewelacyjnie! Gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudowny sweter! Nad włóczką można zachwycać się godzinami, ale sweter tak pięknie ją eksponuje! Podoba mi się w nim wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  27. W sumie to nie wiedziałam gdzie umieścić ten wpis. Dałam do przeczytania mężowi twój post o kuchni i tak go wciągnęło że przejrzał starsze. Spodobał mu się twój (Mateusza) Lumberjack, a on naprawdę raczej stroni od dzianiny, więc gdy duży Wodorost powiedział "a umiesz taki zrobić, tylko wiesz bez guzika" to przyjmij to za pochwałę swojego wzoru. Chętnie bym się zapisała na testowanie, ale nie znam ani wielu technik ani nie robię tak szybko. Muszę poczekać do publikacji. Ale mam pytanie o żużycie leizu na rozmiar xxl? Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

TEN BLOG JEST ZAMKNIĘTY. NIE ODPOWIADAM JUŻ NA ZAMIESZCZANE KOMENTARZE. POZDRAWIAM! :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.